OdrodzenieZ pięciu piw, które jakiś czas temu otrzymałem w prezencie od Browaru Czarna Owca, zrecenzowałem póki co tylko jedno: west coast IPA o nazwie Hopsesja. Choć mi smakowało, to miałem do niego trochę uwag. W otrzymanym przeze mnie zestawie znalazło się jeszcze jedno, którego styl – american pale ale – zapowiada intensywne nachmielenie, co jest dobrym argumentem, aby sięgnąć po to piwo w pierwszej kolejności. Odrodzenie, bo taką nosi ono nazwę, będzie zatem piętnastym APA opisanym na moim blogu :). Zapraszam!

Jako, że jest to raczej mało znany browar przypomnę kilka faktów na jego temat, chociaż pisałem już o tym w podlinkowanym wyżej wpisie. Browar Czarna Owca działa od sierpnia 2016 r. w Semlinie, wsi leżącej w województwie pomorskim, niedaleko Starogardu Gdańskiego. Jego moce produkcyjne są raczej niewielkie – browar dysponuje warzelnią o wybiciu 10 hl. Jego założycielem jest Tomasz Starczewski.

Reklama

American pale ale to styl bardzo wdzięczny. Jest to lżejszy i mniej goryczkowy kuzyn ikony piwnej rewolucji, czyli IPA. Dzięki nachmieleniu, przede wszystkim na aromat, nowofalowymi odmianami chmielu gatunek ten ma spory potencjał, żeby posmakować osobie, która dotychczas z kraftem do czynienia nie miała. Jest jednocześnie efektowny i przystępny. Dlatego nic dziwnego, że jego przedstawiciel znalazł się nawet w portfolio Grupy Żywiec.

Pale Ale w interpretacji Czarnej Owcy to amerykański wariant tego stylu – nachmielone zostało amerykańskimi Citrą, Cascade’m oraz polską Marynką. Co ciekawe w zasypie Odrodzenia znalazł się oprócz słodów jęczmiennych także słód pszeniczny, którego zadaniem, dzięki sporej ilości białek, jest zagwarantowanie bujnej i trwałej czapy piany.

Styl: american pale ale
Ekstrakt:
 11%
Alk. obj.:
 4,2%
IBU:
 20

Data przy­dat­no­ści: 07.06.2017 r.

Kolor: Ciemnozłote, jasnobursztynowe. Dość klarowne.
Piana: Już syknięcie przy otwieraniu kapsla sugerowało, że piwo jest wysoko nasycone. Potwierdzone zostało to bardzo obfitą, drobną i bardzo trwałą pianą, która zostawiała ładny lejsing. A nawet zbyt obfitą, ponieważ piwo musiałem nalewać na kilka razy.
Zapach: Ziołowy, cytrusowy, trochę trawiasty.
Smak: Odrodzenie jest piwem słodkim, przyjemnie cytrusowy, z wyraźnym słodowym podbiciem. W tle pojawiają się nuty twardego karmelu oraz grejpfrutowa cierpkość. Pojawia się też jakaś nietypowa, jakby truskawkowa, owocowość. Goryczka delikatnie zaznaczona, niska w kierunku umiarkowanej. Przyjemna.
Wysycenie: Choć jest niższe niż zapowiadała to bujna czapa piany, to jednak jest dość wysokie i szczypiące w gardło.

Odrodzenie

Odrodzenie

Odrodzenie to bardzo przyjemne piwo. Podobnie jak Hopsesja charakteryzuje się dość solidną, „bursztynową” w smaku podbudową słodową. Brakowało mi trochę w nim efektu orzeźwienia, co jeszcze niedawno było wyznacznikiem apa. Teraz tę rolę przejęło na siebie session IPA. Tak poza tym jak najbardziej mieści się w wymogach stylu – przyczepić się mogę jedynie do zbyt obfitej piany, która wymuszała na mnie nalewanie piwa do szklanki na kilka razy.

Aktualizacja – 24.05.2017 r., godz. 21:58:43

Otrzymałem właśnie zapewnienie z Browaru Czarna Owca, że receptura Odrodzenia zostanie zmieniona i piwo będzie „jaśniejsze” w smaku :).

Cena: otrzymane w ramach współpracy z Browarem Czarna Owca.

Reklama