Podróże Kormorana: Witbier

Browar rzemieślniczy, wcale nie musi być mały. Do grona kraftowców śmiało można zaliczyć m.in. Browar Kormoran, który znany jest z ekskluzywnych piw zapoczątkowanych przez Imperium Prunum, ale też z dawno już nieaktualizowanej serii Podróże Kormorana, w której pojawiło się kilka naprawdę dobrych piw w różnych stylach. Wśród nich jednym z najlepiej ocenianych jest Podróże Kormorana: Witbier.

Witbier to jeden z moich ulubionych stylów piwa. Jest on na tyle łatwy i przyjemny w odbiorze, że często polecam go osobom niezaznajomionym ze światem piwa. Choć z drugiej strony znam osoby, którym nie pasuje dodawana do witbiera kolendra. Niektórym może ona kojarzyć się nie z piwem, a z przyprawą do wędlin. Tak po prawdzie to i ja wolę, jak w bière blanche – tak po francusku nazywany jest ten styl – wyczuwalny jest drugi charakterystyczny dla tego gatunku składnik – pomarańcza. Oryginalnie dodawana jest skórka gorzkiej pomarańczy (curacao), ale często spotykana jest także słodka pomarańcza, rzadziej inne cytrusy.

Reklama

Z witbierem wiążą się jeszcze dwie ciekawostki. Po pierwsze styl ten przetrwał w zasadzie dzięki jednemu człowiekowi, który uratował go od zapomnienia. Był nim Pierre Celis, który założył działający do dzisiaj Browar Hoegaarden, warzący najsłynniejszego witbiera na świecie

Drugą ciekawostką jest to, że historycznie ponad połowę zasypu tego stylu stanowiła niesłodowana pszenica. Wynikało to z obowiązujących na terenie dzisiejszej Belgii zasad podatkowych – zastosowanie tego surowca pozwalało na oszczędności. Co ciekawe w Polsce uwarzone wg takiej receptury piwo z punktu widzenia prawa piwem nie jest. W naszym kraju istnieje bowiem wymóg, aby ponad połowę zasypu stanowił słód. 

Butelka Witbiera z Podróży Kormorana to już 115 warka tego piwa. W składzie oprócz słodu jęczmiennego znajdziemy słód pszeniczny, ale także zboża niesłodowane: pszenicę, owies oraz orkisz. Z dodatków użyto kolendrę oraz skórki gorzkiej oraz słodkiej pomarańczy. 

Styl: witbier
Ekstrakt:
 12,5° Plato 
Alk. obj.:
 4,6%
IBU:
 b/d

Data przy­dat­no­ści: 26.12.2018

Kolor: Żółte, zamglone.
Piana: Umiarkowanie obfita, dość szybko jednak opada. Na koniec zostaje trochę dużych i średnich pęcherzy.
Zapach: Cytrusowy, z przyjemną nutką kolendry. W tle nieco drożdży i zboża. Przyjemny. 
Smak: Mniam, pierwsze skrzypce gra pomarańcza, która świetnie komponuje się ze zbożową podbudową słodową i ze stonowaną, niezbyt intensywną kolendrą. Być może Podróże Kormorana: Witbier sprawia wrażenie nieco pustego, ale to szczegół nie wpływający na przyjemność z degustacji. Być może jest to związane ze zbliżającym się terminem przydatności do spożycia i utlenieniem. Na finiszu niska goryczka. 
Wysycenie: Umiarkowane, w kierunku wysokiego. 

Podróże Kormorana: Witbier

Piwo Podróże: Kormorana: Witbier po raz pierwszy piłem już dawno – mniej więcej wtedy, gdy na rynku pojawiły się jego pierwsze warki. Już wtedy to piwo zrobiło na mnie duże wrażenie i zapamiętałem je jako jeden z najlepszych witbierów w Polsce. I tak jest do dziś. Jest mocno pomarańczowo, przez co piwo jest rześkie i przyjemne. Kolendra jest natomiast dość stonowana. Bardzo dobra pozycja :).

Cena: otrzymane w prezencie

Reklama