14359231_1305405419494173_6542840116333798380_n1
fot. Piwa Za Żywa/Facebook

Browar Zamkowy w Cieszynie podczas Brackiej Jesieni, która odbyła się na początku września, wypuścił na rynek Porter Jubileuszowy ze szwestką, będący odwołaniem do przypadającej w tym roku 170 rocznicy powstania browaru. Produkt ten został przez producenta wypozycjonowany jako ekskluzywny i to zarówno za sprawą opakowania, ale także i ceny. Ta ostatnia od wczoraj stała się bohaterem małej afery.

Gdy piwo trafiło do sklepów specjalistycznych, okazało się, że Porter Jubileuszowy ze szwestką jest jednym z najdroższych w historii polskich piw, bowiem jego cena kształtowała się na poziomie od około 60 do nawet 80 zł za 0,5 litrową butelkę, która wraz z firmowym gobletem została w gustowną tubę.

Reklama

Wczoraj, tj. 19 września, polski piwny internet obiegła informacja, że w jednej z sieci hipermarketów piwo to będzie sprzedawane po znacznie niższej cenie – 49,99 zł. Zrodziło to wiele kontrowersji, ponieważ wiele małych sklepów chcących wprowadzić to piwo do oferty kupiło je w hurtowni w cenie wyższej (i to bez vatu) niż ta z hipermarketowej gazetki.

Upust zrozumiałej frustracji na fanpejdżu Browaru Zamkowego w Cieszynie dał m.in. Marek Puta z łódzkiej Piwoteki. Sfrustrowani są także klienci sklepów, w których Porter był sprzedawany po, jak się okazuje, wygórowanej cenie. Część z nich wręcz oskarżyła sklepy o naumyślne zawyżanie ceny. Całe szczęście, że nie paliłem się do zakupu Porteru Jubileuszowego, dzięki czemu nie jestem (nie)szczęśliwym jego posiadaczem.

Chociaż cieszyński browar należy do koncernu, jakim jest Grupa Żywiec, to jednak od jakiegoś czasu stara się kreować na producenta quasi rzemieślniczego. Jego współpraca z PSPD, której owocem jest corocznie wybierany Grand Champion, również jest w Polsce czymś wyjątkowym. A tu nagle mamy do czynienia z decyzją będącą zaprzeczeniem kreowanego dotychczas wizerunku, szczególnie że od początku zaznaczano, że Porter Jubileuszowy miał być piwem ściśle limitowanym. Mimo to ma ono trafić do sieci, która na pewno zakupiła jego słuszne ilości, dzięki czemu możliwe było wynegocjowanie niższej ceny.

Być może ta sytuacja nie jest niczym dziwnym na rynku, to jednak nie sposób oprzeć się wrażeniu, że społeczność beer geeków została zrobiona w penisa. Ciekaw jestem, jakie pociągnie to konsekwencje, ponieważ już teraz słyszałem, że część sklepów specjalistycznych poważnie zastanawia się nad wycofaniem z oferty piw z Cieszyna. Niemniej już teraz można powiedzieć, że Browar Zamkowy w Cieszynie zaliczył niezłą wizerunkową wtopę.

Dziś, tj. 22 września pojawił się w końcu oficjalny komentarz Browaru Zamkowego:

W związku z licznymi pytaniami i komentarzami odnośnie Porteru Jubileuszowego ze Szwestką informujemy, że jest to produkt limitowany, gdyż na rynek trafiło tylko 16000 butelek.
Zgodnie z zapowiedzią, zapewniliśmy pierwszeństwo w dystrybucji tego produktu małym sklepom oraz wybranym lokalom gastronomicznym.
Do Tesco Porter trafił po trzech tygodniach od premiery. Rozumiemy emocje, jakie wywołują ceny tego piwa w różnych kanałach sprzedaży, jednak rynek w Polsce jest obecnie bardzo konkurencyjny, co także wynika ze struktury handlu, i jako producent nie mamy na to pełnego wpływu.
Zależy nam na tym, aby zapewnić jak najszerzej dostępność naszego produktu dla konsumentów także w miejscach, gdzie nie ma sklepów specjalistycznych ani takich lokali, stąd decyzja o współpracy z Tesco

Czyli wygląda na to, że Browar Zamkowy w Cieszynie wciąż nie rozumie swojej marketingowej wtopy 😉

Reklama