Doctor Brew jest obecnie jedną z najprężniej rozwijających się inicjatyw kontraktowych na polskim rynku. Rozpoczęcie warzenia w Kamionce, wprowadzenie na rynek piw refermentowanych w butelce, zatrudnienie człowieka odpowiedzialnego za domowe eksperymentalne warki – to wszystko pokazuje, że Doctorzy znaleźli sobie już na stałe miejsce w polskim krafcie. I choć zapewne mają tyle przeciwników (przecież Doctor Brew warzy tylko przechmielone ipy sripy!), co zwolenników (żeby nie powiedzieć fanboyów), to nie stronią od odważnych decyzji, jak np. uwarzenie zwykłego jasnego lagera, czy też leżakowanie w drewnianych beczkach. Dziś jednak chciałbym powrócić do jednego z pierwszych piw, jakie odniosło szeroki sukces wśród odbiorców. Tym piwem jest Summer Ale, które swoją premierę miało już niemal 2 lata temu – w październiku 2014 r.
Recenzowane dziś piwo jest przedstawicielem stylu summer ale, który na rynku występuje także pod nazwą golden ale oraz blonde ale. Powstał on w USA jako odpowiedź na zdobywające coraz większą popularność jasne, lekkie lagery. Summer ale ma być z założenia piwem niskoalkoholowym (3,8-5,5%), niezbyt mocno chmielonym (15-28 IBU), przystępnym i orzeźwiającym.
Summer Ale w wykonaniu Doctora Brew został nachmielony czterema odmianami chmielu: dwiema amerykańskimi – Citra i Mosaic, francuską Aramis oraz niemiecką Polaris. W zasypie, oprócz słodów jęczmiennych, znalazł się słód pszeniczny, który zapewne ma za zadanie podbić nuty zbożowe i polepszyć pianę.
Styl: summer ale
Ekstrakt: 11,5%
Alk. obj.: 4,2%
IBU: 46
Data przydatności do spożycia: 01.2017
Kolor: Złote, przejrzyste. Na dnie butelki jest trochę osadu drożdżowego, który powoduje umiarkowane zmętnienie piwa.
Piana: Piana ładna, gęsta, trwała. Zostawia całkiem okazały lejsing.
Zapach: Chmielowy, cytrusowy, zbożowy.
Smak: Słodowy, o dziwo lekko lagerowy, a mało ejlowy. Summer Ale jest piwem wytrawnym, wręcz troszkę wodnistym i pustawym. Chmielowość jest obecna w postaci nut cytrusowych, ale jest kontrowana średnio przyjemnymi w tym przypadku nutami zbożowymi. Goryczka całkiem wysoka i trochę zalegająca.
Wysycenie: Średnie. Odpowiednie.
Doctor Brew wziął sobie do serca to, że summer ale jest w teorii odpowiedzią na jasne lagery, bo chłopakom z Wrocławia udało się uzyskać naprawdę fajny, czysty profil. Gdybym dostał to piwo w ślepym teście, powiedziałbym, że jest to chmielony po amerykańsku pils. Mnie osobiście trochę brakowało w nim jednak podbudowy słodowej i piwo wydawało mi się trochę puste pod warstwą chmielową. Do negatywów zaliczyłbym także niezbyt przyjemną, trochę zalegającą goryczkę. Niemniej piwo bardzo dobrze spełnia swoją podstawową rolę, czyli orzeźwia :).
Ocena: 4,0/5
Cena: 7,85 zł za 0,5 l w delikatesach
