porter-warminski

Wczoraj fanpejdż mojego bloga na Facebooku przekroczył 100 lajków :). Nie spodziewałem się, że nastąpi to tak szybko! Dlatego dziś, choć wcześniej tego nie planowałem, na mój warsztat blogerski trafił Porter Warmiński z browaru Kormoran, który jest już obecny przez dłuższy czas na polskim rynku i zdołał sobie wyrobić całkiem niezłą renomę. Docenione zostało również w konkursach międzynarodowych – w 2012 r. piwo to w swojej kategorii otrzymało złoty medal na konkursie European Beer Star, w 2015 r. zaś – brązowy. Wygląda więc na to, że dobre opinie o tym piwie nie biorą się znikąd.

Reklama

Egzemplarz, który mam okazję degustować, to według informacji udostępnionych przez producenta piwo leżakowane przez rok w browarze (choć nie jest to w żaden sposób wyeksponowane na etykiecie). Okazja taka jest rzadko spotykana – bowiem dłuższe leżakowanie piwa oznacza dla browarów dłuższe niż normalnie ograniczenie mocy produkcyjnych, dlatego browary z reguły dość szybko wypuszczają swoje piwa na rynek. Polskie piwa tak długo trzymane w browarze można policzyć na palcach jednej ręki średnio rozgarniętego drwala – należał do niego na pewno porter bałtycki z Browaru Podgórz o nazwie „652 m n.p.m.”, podobny okres leżakowania miał też  recenzowany już przeze mnie na blogu Imperium Prunum z Browaru Kormoran.

Styl: porter bałtycki
Ekstrakt: 21%
Alk. obj.: 9%
IBU: b/d

Data przydatności do spożycia: 29.08.2016 r.

Kolor: Ciemnobrązowe, prawie czarne, w najcieńszym miejscu szkła widać, że jest przejrzyste. Pod mocnym światłem da się zauważyć rubinowe przebłyski.
Piana: Początkowo ładna, szybko zaczęła się dziurawić redukując się do zera. Na szkle zostawiła śladowy lejsing.
Zapach: Czekolada z kawą, w tle przyjemna nuta alkoholowa.
Smak: Bardzo czekoladowe, truflowe. Delikatny, choć bardzo dobrze ułożony alkohol przywodzi skojarzenie likieru czekoladowego. W tle majaczy się kawa. Piwo jest słodkawe, treściwe, delikatnie wyklejające. Goryczka głównie kawowa, delikatnie wzmocniona alkoholem.
Wysycenie: Średnie, idealne dla porteru.

Degustowany przeze mnie egzemplarz Porteru Warmińskiego jest piwem słodkim (choć nie ulepkowatym), czekoladowym, gęstym. Kawowe nuty zeszły na dalszy plan. Alkohol świetnie ułożony, piłem wiele piw o dużo niższym woltażu, w których nuty alkoholowe były dużo bardziej upierdliwe. W Porterze są one wyczuwalne jako rozgrzewanie w przełyku oraz jako składowa goryczki. Po raz kolejny Kormoran mnie nie zawiódł – oby tak dalej!

PS
Wszystkich, którzy jeszcze nie dali lajka na fanpejdżu mojego bloga na Facebooku – gorąco do tego zachęcam. Dzięki temu wszelkie informacje będą do Was docierały bezpośrednio. Ponadto jestem także na Twitterze oraz na Google+.

Cena: otrzymane jako prezent
Reklama