Puola | PolskaPaństwa skandynawskie (oprócz Danii) w porównaniu do innych państw europejskich mają bardzo specyficzne podejście do sprzedaży alkoholu, bowiem dystrybucja mocnych napojów alkoholowych (tj. powyżej 4,7% – tak, przecinek stoi, tam gdzie stać powinien, sic!) jest objęta monopolem państwowym i prowadzona jest za pośrednictwem jednej sieci sklepów monopolowych należących do państwa. Ceny alkoholi są więc sterowane centralnie i windowane, w porównaniu do polskich warunków, na naprawdę wysoki poziom. W związku z tym dochodzi do absurdalnej sytuacji, że importowane do Polski skandynawskie piwa – norweskie, szwedzkie i fińskie – są u nas znacznie tańsze niż w sklepach w kraju produkcji. Dlaczego o tym piszę? Otóż bohater dzisiejszej degustacji – piwo Puola | Polska – jest owocem chyba pierwszej w naszym kraju polsko-fińskiej kooperacji. W tym wypadku współpraca zawiązała się między polskim Browarem Wąsosz i fińskim Humalove.

Puola | Polska jest piwem bardzo ciekawym, nie tylko ze względu na jego autorów, ale także ze względu na jego skład. Jest to foreign (choć na etykiecie człon ten został zamieniony na „finnish”) extra stout z dodatkiem borówki brusznicy, ziarnistej kawy arabiki oraz płatków z beczki po sherry. Borówka brusznica po fińsku nazywana jest oficjalnie „puolukka”, jednak Finowie często używają określenia „puola”, które oznacza też w języku fińskim „Polska”. Właśnie ze względu na tę grę słów twórcy recenzowanego dziś piwa zdecydowali się na skorzystanie z dobrodziejstwa runa leśnego i dodanie do stoutu jagód wspomnianego wyżej gatunku borówki. Aż wstyd się przyznać, ale jeszcze do niedawna nie znałem tego owocu, jednak odkryłem go w połączeniu z gruszką jako dodatek do mięs. Jeśli dobrze pamiętam, to nie miałem chyba okazji próbować brusznicy na surowo, więc nie jestem do końca pewien, czy dam radę wyczuć ją w piwie.

Reklama
Dla tych, co nie wiedzą – tak wygląda borówka brusznica. Fot. Wikimedia Commons

Zarówno kawa arabika jak i płatki dębowe (w tym wypadku z beczki po sherry) to coś, do czego zdążyliśmy się już nomen omen przyzwyczaić. Ziarna kawy powinny w foreign extra stoucie podbić nuty kawowe. Płatki dębowe zaś mogą wnieść trochę nut drewnianych, tanin, ale także motywów znanych ze smaku i zapachu pochodzącego z Hiszpanii wina wzmacnianego brandy, zwanego sherry.  Akcenty charakterystyczne dla tego rodzaju alkoholu w ciemnych piwach mogą pojawiać się w wyniku procesu utleniania – mamy wówczas do czynienia z posmakiem ciemnych owoców, śliwek, wiśni.

Puola | Polska zostało nachmielone dwiema odmianami chmielu – Herkules oraz Citra. Jego parametry – ekstrakt i zawartość alkoholu – są na pograniczu FES-a i imperialnego stoutu, co zapowiada sporo doznań :).

Styl: foreign extra stout
Ekstrakt:
 19%
Alk. obj.:
 8,5%
IBU:
 50

Data przy­dat­no­ści: 23.07.2016 r.

Kolor: Ciemnobrązowe, w TeKu nieprzejrzyście czarne. Przy nalewaniu widać jednak, że jest w miarę klarowne.
Piana: Piana koloru beżowego – bardzo ładna, obfita, gęsta, trwała. Zostawia bardzo ładny lejsing.
Zapach: Kawowy, czekoladowy, likierowy, delikatnie owocowy.
Smak: Czekoladowe, kawowe, do tego wyczuwam czerwone, kwaskowe owoce – to pewnie ta borówka brusznica. Ta owocowość dodaje bardzo fajną świeżość do piwa. Puola | Polska jest trochę kwaskowe, na finiszu wyraźna, trochę zalegająca, goryczka chmielowa, potęgowana przez wyraźną paloność. Dodatek płatków z beczki po sherry dodaje na finiszu taniczności, delikatnego uczucia ściągania. Kawy jako takiej nie wyczułem, zapewne bardzo dobrze wkomponowała się w nuty odsłodowe. Piwo jest bardzo treściwe.
Wysycenie: Wysycenie minimalnie powyżej średniej.

Puola | Polska

Muszę przyznać, że ekipom Wąsosza i Humalove wyszło naprawdę fajne piwo :). Całościowy efekt jest minimalnie zepsuty niezbyt szlachetną, długą goryczką, jednak poza tym piwo jest całkiem fajnie zbalansowane. Żaden ze składników nie wybiega przed szereg, co jak najbardziej się chwali. Jak już miałbym się czepiać, to przyczepiłbym się do etykiety, która utrzymana jest w odcieniach szarości, czym raczej nie zyskuje efektu przyciągania wzroku na półce sklepowej. Ale jest to jedynie malutki drobiazg, ponieważ i tak na etykiecie zamieszczono wszystkie potrzebne informacje. Myślę jednak, że jest to godne piwo na 100. recenzję opublikowaną na moim blogu :). W tym miejscu serdecznie dziękuję za to, że czytacie moje wypociny – mam nadzieję, że komuś się one przydają :). Wasze zdrowie!

Ocena: 4,3/5
Cena:  7,80 zł za 0,5 l w sta­cjo­nar­nym skle­pie spe­cja­li­stycz­nym

Reklama