Sour ShowerPamiętacie piwo Naftali z Browaru Golem, które recenzowałem tu na blogu na początku czerwca? Przypomnę, że było to bardzo lekkie, kwaśne piwo z dodatkiem laktozy i płatków owsianych, które na wiosnę tego roku zrobiło ogromną furorę. Ekipa Golema postanowiła zrobić coś podobnego i tak powstało Sour Shower, które dziś chciałbym Wam zaprezentować.

Lekkie piwa to jeden z piwnych trendów tegorocznego lata. Okazuje się, że trunki, w których zawartość alkoholu nie przekracza 3%, wcale nie muszą być nudne i wodniste, co zostało zapoczątkowane chyba przez 1 na 100 z Browaru Kormoran i do dziś udowodniło już kilka naszych rodzimych browarów. Takie lekkie piwa świetnie gaszą pragnienie i orzeźwiają w gorące dni, bez ryzyka zbyt szybkiego zmęczenia się. Ba, po wypiciu takiego piwa nie trzeba wcale długo czekać, aby móc wsiąść za kółko. Zalet jest więc sporo.

Patrząc zarówno na Naftalego, jak również na Sour Shower, wiele osób śmieje się, że niedługo Golemowi zabraknie miejsca na wymyślane przez nich nazwy stylów. Faktycznie, w ten sposób chłopaki starają się dokładnie opisać to, z czym mamy do czynienia, dzięki czemu wychodzą im naprawdę spore tasiemce. I tak „lite sour rye milk hoppy ale” oznacza, że jest to lekkie, mocno nachmielone ale z dodatkiem słodu żytniego w zasypie, laktozy oraz zakwaszone kwasem mlekowym. Zarówno laktoza, jak również żyto, mają za zadanie podnieść odczucie treściwości w tym bardzo lekkim piwie, a także wnieść złożoność smaku. W przypadku Naftalego podobny eksperyment się udał, więc i w tym wypadku mam duże oczekiwania :). Dodatkowo żyto z reguły wnosi charakterystyczną teksturę, często wręcz przypominającą kisiel, co ponoć jest swego rodzaju błędem w sztuce, jednak przez wielu cecha ta jest wręcz pożądana.

Reklama

Jeśli chodzi o chmielenie, to określenie „hoppy” sugeruje, że również chmielu poszło stosunkowo sporo (zapewne głównie na aromat i na zimno) i to chmielu amerykańskiego. Niestety nie znamy odmian, które zostały użyte, a i zamieszczone na kontrze „diagramy” pokazują, że goryczki nie powinniśmy się raczej spodziewać. Jednak w przypadku 8º Plato jest to jak najbardziej zrozumiałe, bo tak lekki trunek bardzo łatwo przechmielić.

Styl: lite sour rye milk hoppy ale
Ekstrakt:
 8%
Alk. obj.:
 2,2%
IBU
b/d

Data przy­dat­no­ści: 02.2018 r.

Kolor: Jasnożółty, mętne.
Piana: Średnia, drobna, śnieżnobiała. Umiarkowanie trwała.
Zapach: Cytrynowy, trochę brzoskwiniowy. Laktoza dodaje trochę charakteru jogurtu owocowego.
Smak: Sour Shower jest przyjemnie kwaśne, wręcz cytrynowy. Do tego dochodzi żytnia ziemistość. Goryczka niska, jedynie zaznaczona na finiszu.
Wysycenie: Wysokie.

Sour Shower
Bardzo dobre piwo. Golem po raz kolejny pokazuje, że wie, jak podejść do tematu lekkich piw. W żadnym razie nie można powiedzieć, że w wykonaniu chłopaków spod znaku żydowskiego mitycznego stwora są one nudne i bez smaku. Sour Shower w mgnieniu oka zniknęło ze szklanki, co pokazuje, że wypiłem je z ogromnym smakiem. Oby tak dalej!

Cena: nie zanotowałem :/.

Reklama