Ścięta GłowaSporadycznie na moim blogu pojawiają się recenzje czegoś innego niż tylko piwo. Oprócz herbat, wody chmielonej, czy też cydru, opisywałem również miód pitny „Chmielak” z Pasieki Dziki Miód, która jak się okazało – należy do Anny i Krzysztofa Piwowarów. Jako, że ich nazwisko do czegoś zobowiązuje, postanowili oni również wziąć się za kontraktowe warzenie piwa pod marką Piwowar. W lipcu, podczas Jarmarku Jakubowego w Szczecinie, w moje łapki wpadło ich debiutanckie piwo – Ścięta Głowa.

Pasieka “Dziki Miód” działa we wsi Dargomyśl w województwie zachodniopomorskim, niedaleko głównych dróg prowadzących z Kostrzyna do Myśliborza oraz z Kostrzyna do Chojny. Mniej więcej przedsiębiorstwo to zaczęło dość mocno promować się na różnego rodzaju regionalnych, zachodniopomorskich imprezach. Ja osobiście po raz pierwszy spotkałem się z nim podczas tegorocznego Szczecin Beer Fest, z którego możecie tu na blogu przeczytać dość obszerną relację. Dziki Miód swoje stoisko miało również podczas wspomnianego Jarmarku Jakubowego, który rozrósł się już do naprawdę sporego rozmiaru imprezy. Szkoda tylko, że w sprzedaży były dokładnie te same miody jak podczas Szczecin Beer Fest – tym razem zdecydowałem się nie na Chmielaka, ale na Porzeczkowca, który być może pojawi się również na moim blogu. Dajcie znać w komentarzach, czy chcecie o nim przeczytać ;).

Ścięta Głowa to polish pale ale, czyli dość lekkie, bursztynowe ale, nachmielone polskimi odmianami chmielu. Uwarzono je w mało znanym, przynajmniej dla mnie, Browarze Piekarnia Piwa w Niezdarze, niedaleko Tarnowskich Gór. W tym wypadku nie ujawniono szczegółów, na które gatunki chmielu się zdecydowano, a szkoda. Ciekawostką jest za to to, że w składzie (w którym kompletnie zresztą pomieszano kolejność surowców) podano szczegółowy zasyp wraz z procentowym udziałem poszczególnych słodów.  Dzięki temu wiemy, że do piwa trafiło m.in. troszkę słodu pszenicznego – zapewne dla poprawienia piany. Obecność monachijskiego oraz Abbey Malt zapowiada natomiast dość ciemną barwę i sporo nut ciasteczkowych, a nawet być może melanoidynowych

Reklama

Styl: polish pale ale
Ekstrakt:
 b/d
Alk. obj.:
 5%
IBU
b/d

Data przy­dat­no­ści: 03.10.2017

Kolor: Głęboko złote, dość ciemne, wpadający w bursztyn. Zmętnione.
Piana: Średnia, drobna, śnieżnobiała. Całkiem trwała. Zostawia ładny lejsing.
Zapach: Słodowy, trochę słodu pilzneńskiego i estrów, trochę ziołowego chmielu.
Smak: Słodowy, lekko ciasteczkowy. Na szczęście karmelu nie mam co jak najbardziej zasługuje na pochwałę ;). Chmielowość ma charakter przede wszystkim ziołowy. Goryczka średnia, przyjemnie zaznaczona na finiszu.
Wysycenie: Umiarkowane, mogłoby być ciut niższe.
Ścięta Głowa
Ścięta Głowa

Ścięta Głowa to dobre piwo. Nie zauważyłem w nim żadnych wad, niemniej polish pale ale to nie jest styl, który doprowadzi beer geeka do orgazmu swoim bogactwem aromatów. Choć niektóre browary pokazały, że również z polskich odmian chmielu da się wycisnąć naprawdę sporo, to jednak polskie pale ale w interpretacji Piwowara jest przede wszystkim ziołowe i charakterem zbliżone do wyspiarskich wariantów tego stylu, w których nacisk położony jest przede wszystkim na sesyjność. I Ścięta Głowa ten warunek również spełnia. Mi to piwo smakowało, choć jeszcze raz powtarzam – nie jest to piwo, które zadowoli tych, którzy w piwie szukają wielowarstwowej złożoności.

Ocena: 4,0/5
Cena: 7 zł za 0,5 litra na Jarmarku Jakubowym w Szczecinie

Reklama