Biedronka piwami z Manufaktury Piwnej Jabłonowo stoi. W pewnym momencie w dyskontach spod znaku czerwonego nakrapianego chrząszcza wysypało piwami z charakterystycznymi etykietami. Wśród nich znalazły się takie pozycje jak pils o nazwie Pilstolet, witbier Don Wito, miodowy lager Miodowe Love, czy też ciemny lager Cisza Nocna. I tym ostatnim chciałbym się dzisiaj zająć. Teoretycznie jest to jedna z bardziej klasycznych propozycji z biedronkowej serii, ale ciemne lagery na tyle rzadko się u mnie pojawiają, że zdecydowałem się właśnie na to piwo. Ciekaw jestem, czym inspirował się browar z Jabłonowa projektując to piwo. Niemieckim schwarzbierem? A może czeskim tmavym? Czas to sprawdzić :).
W pewnym momencie wydawało się, że linia piw Manufaktury Piwnej została przez Browar Jabłonowo zarzucona. Tak się jednak nie stało. Tymczasem niespodziewanie mieliśmy coś na kształt ofensywy na najpopularniejsze w Polsce dyskonty. Trafił tam szereg piw ze wspomnianej wyżej serii, ale także np. Porter Podbity Śliwkąm, który swego czasu wywołał sporo kontrowersji. Co ciekawe, te powstały w 1992 r. browar praktycznie od samego początku był nastawiony na produkcję mocnych lagerów, pieszczotliwie określanych mózgotrzepami. Jednak ostatnie poczynania Jabłonowa świadczą, że ktoś u nich dość uważnie obserwuje trendy na polskim rynku kraftowym.
Może się wydawać, że Cisza Nocna będzie z biedronkowej serii piwem najnudniejszym, o czym może świadczyć również choćby dość ubogi opis na kontretykiecie. Tym co jednak może zdziwić, to dość wysoka zawartość alkoholu. Szczerze mówiąc spodziewałem się, że będzie ona na poziomie około 5%, a tu mamy 6,3%. Poza tym o samym piwie wiemy tyle, co nic. A szkoda, bo jak już ktoś próbuje podszyć się pod piwną rewolucję, powinien jednak czerpać również pod tym względem z najlepszych wzorców. No, ale już się nie czepiajmy, wszak w tym wypadku nie opakowanie jest najważniejsze, ale jego zawartość. Sprawdźmy więc, co kryje się w butelce.
Ekstrakt: b/d
Alk. obj.: 6,3%
IBU: b/d
Data przydatności: 22.10.2017
Kolor: Brązowe, brunatne, klarowne.
Piana: Obfita, gęsta, drobna, kremowa i bardzo trwała.
Zapach: Kawa z mlekiem, więc chyba jest delikatny diacetyl. Jest też warzywna nuta słodu pilzneńskiego
Smak: Posłodzona kawa zbożowa, jest też delikatna kawa – prawdziwa. Chmielowości, w tym goryczki, brak. Niemniej piwo jest przyjemne w odbiorze. Pije się je lekko, znika szybko ze szklanki.
Wysycenie: Niskie.
Muszę przyznać, że jestem dość pozytywnie zaskoczony. Na pewno nie jest to schwarzbier, Cisza Nocna na ten styl jest za słodka. Znacznie bliżej temu piwu do czeskiego tmavego, choć w tym przypadku jest trochę za mocne. Czesi jednak w swoich piwach stawiają na sesyjność i najważniejsze dla nich jest to, aby danego trunku można było wychylić w knajpie kilka szklanek i wrócić do domu w dobrej formie. Podejrzewam, że w takiej roli Cisza Nocna niezbyt dobrze by się sprawdziła. Jednak jest to naprawdę niezły lager. Ogólnie – piwo na plus. Ogólnie rzecz biorąc, jednak to nie Biedronka, a Lidl, swoimi ostatnimi posunięciami udowadnia, że w dyskontach i marketach da się sprzedawać ciekawsze piwo :).
Ocena: 3,9/5
Cena: otrzymane w prezencie