Fot. gov.pl

Minister rolnictwa Robert Telus oskarżył browary o wzmacnianie mocnych piw spirytusem. Kontrowersyjne słowa padły w trakcie wywiadu udzielonego dla Polskiego Radia. Do sprawy odniósł się już Carlsberg Polska.

– To jest panie redaktorze, najgorsze w tej chwili, że piwo jest chrzczone alkoholem, to znaczy, że te wysokoprocentowe piwa alkoholu nie mają z fermentacji, tylko dolewany jest alkohol do tego piwa. I to jest też pewne oszustwo – to słowa wypowiedziane przez Roberta Telusa na antenie Polskiego Radia.

Reklama

Oznacza to, że browary zostały oskarżone o popełnianie przestępstwa karno-skarbowego. Rzekome dolewanie spirytusu do piwa sprawiłoby, że produkt końcowy w świetle prawa nie byłby już piwem, a nalewką. Akcyza od tego rodzaju wyrobów spirytusowych jest wyższa niż w przypadku piwa. Oznaczałoby to ogromne uszczuplenie wpływów do budżetu państwa. Co więcej, mając wiedzę na temat tego rodzaju procederów i nie zgłaszając tego do odpowiednich służb minister rolnictwa, sam popełniłby przestępstwo.

Do sprawy odniósł się koncern Carlsberg Polska. Kategorycznie zaprzeczył słowom ministra, określając je pomówieniem.

– Dla dużych browarów, operujących wysokimi wolumenami produkcji, dodawanie stosunkowo drogiego produktu, jakim jest spirytus, byłoby całkowicie nieopłacalne. Co więcej, stosowanie przez browary alkoholu, który nie jest wynikiem fermentacji piwnej, wiązałoby się z wyższą akcyzą, co oznacza kolejne koszty. Z kolei ukrywanie takiego faktu groziłoby ryzykiem wysokich kar finansowych – czytamy w komunikacie Carlsberg Polska.

Alkohol w piwie powstaje wyłącznie w procesie fermentacji. Koncern dodał, że w skład piwa mogą wchodzić jedynie określone surowce: słód browarny oraz woda z dodatkiem chmielu lub produktów chmielowych, a także surowce niesłodowane, których zawartość nie powinna jednak przekraczać 45 procent zasypu. Na tej liście nie ma spirytusu, który jest stosunkowo drogim surowcem i tym samym nieopłacalnym dla browarów.

Na ten moment ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi nie odniosło się do tej sprawy.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Reklama