Choć premiera Jopejskiego z Browaru Olimp odbędzie się w najbliższą niedzielę, to jednak już teraz budzi ona kontrowersje. Z tym, że historycznym jopenbier zajął się kontraktowiec z Torunia, nie może się pogodzić piwowar gdańskiego Browaru PG4 Johannes Herberg. Tekst z jego wypowiedziami na ten temat opublikował Portal Miasta Gdańska gdansk.pl.

Johannes Herberg już jakiś czas temu zapowiedział bowiem, że uwarzy jopejskie. Jak twierdzi, dotarł do oryginalnej historycznej receptury, której pochodzenie utrzymuje w ścisłej tajemnicy. Ba, wg Herberga na proces produkcji tego wysokoekstraktywnego piwa wystarczy mu tylko pół roku (Jopejskie z Olimpu leżakowało ponad rok). Na przeszkodzie Browarowi PG4 stoją jednak sprawy formalne i przedłużająca się legalizacja sprzętu, przeznaczonego do produkcji jopenbier. Gdańszczanin niemieckiego pochodzenia przy okazji zaznaczył, że nie ma zamiaru próbować interpretacji Olimpu, zarzucając temu kontraktowcowi, że ich piwo jopejskim będzie jedynie z nazwy. Uważa również, że jopejskie powinno zostać zastrzeżone jako produkt regionalny, który może być produkowany jedynie w Gdańsku.

Reklama

Link do artykułu:
http://www.gdansk.pl/wiadomosci/Spor-o-piwo-jopejskie-Czy-gdanski-produkt-moze-byc-z-Torunia,a,99616

W mojej ocenie należy oddzielić regionalizm marek od regionalizmu stylów piwa. Ten drugi nie ma już racji bytu, natomiast sprzedaż marek wprost odwołujących się do miejsc oddalonych setki kilometrów od miejsca produkcji ociera się o wprowadzanie konsumentów w błąd. Przypomnę tu przy okazji sprawę piwa Legnickiego z Browaru Pilsweizer, o której pisałem kilka dni temu.

Jopejskie z Browaru Olimp zadebiutuje 28 stycznia w gdańskim multitapie Pułapka. Start wydarzenia zaplanowano na godzinę 18:00.

Reklama