Fot. Browar Tenczynek/Facebook

Wierzyciel, który pożyczył jednej ze spółek Janusza Palikota dwa miliony złotych, chce zwrotu długu. Połowa tej sumy została pożyczona pod zastaw instalacji do dealkoholizacji, która trafiła do Tenczynka. Niestety, wygląda na to, że urządzenie może zostać sprzedane w ramach przetargu publicznego.

Jak informuje portal Money.pl, spółka Tenczyński Gin pożyczyła milion złotych pod zastaw dealkoholizatora na przełomie marca i kwietnia 2023 r. Mówiono wówczas, że produkcja ginu ma ruszyć jeszcze w pierwszym kwartale ubiegłego roku. Wszystko wskazuje na to, że do dziś tak się nie stało.

Reklama

– Poręczycielem zabezpieczonej pożyczki na 1 mln zł jest Tenczyńska Okovita, a zastawcą — Tenczynek Bezalkoholowy. Obiema spółkami jednoosobowo kieruje Palikot – czytamy na portalu Money.pl.

Termin spłaty zobowiązania minął 8 lutego i pożyczkodawca przekazał już dłużnikowi wezwanie do zapłaty. Jeśli dojdzie do licytacji dealkoholizatora, to cena wywoławcza najprawdopodobniej zostanie ustalona na poziomie 50 procent wartości urządzenia. Warto pamiętać, że instalacja do dealkoholizacji została kupiona z pieniędzy zebranych w ramach akcji crowdfundingowej.

Więcej informacji:
https://www.money.pl/gospodarka/walczy-z-palikotem-o-1-mln-zl-waza-sie-losy-browaru-w-tenczynku-6995593313270400a.html

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Reklama