Marakuja

Browar Tenczynek to chyba jeden z moich większych zawodów ostatnich lat, patrząc na to, w jakim kierunku poszedł jego rozwój. Pierwsze piwa, które zostały wypuszczone na rynek po przejęciu browaru przez Janusza Palikota, były naprawdę obiecujące. Dziś – mam wrażenie – mamy wokół Tenczynka więcej rozdmuchanego marketingu, opartego choćby na CBD, niż dobrego piwa kraftowego. Doskonałym tego przykładem może też być dzisiejsze piwo, czyli Marakuja z Browaru Tenczynek.

Gdy Janusz Palikot przejął Tenczynek od Browarów Regionalnych Jakubiak, na rynku pojawiła się cała seria piw w klasycznych stylach – m.in. pils, bock, czy weizen. I one były naprawdę niezłe. Zresztą na portalu znajdziecie ich recenzje. Wypuszczony został też przyjemny ris leżakowany w beczce. Mam wrażenie, że wszystko zepsuło się w momencie, gdy Palikot nawiązał współpracę z celebrytą Kubą Wojewódzkim. Od tamtego momentu postawiono na pseudomłodzieżowy marketing oparty na temacie marihuany oraz imprezowych klimatów. Dobre klasyczne piwa poszły tym samym w odstawkę. Szkoda, naprawdę szkoda. Tak samo przejęcie Doctor Brew chyba nie poszło tak, jak początkowo zakładano. Obecnie o tej funkcjonującej przecież niemal od zarania piwnej rewolucji marce kompletnie nie słychać.

Reklama

Marakuja to fruit lager – a dokładniej: piwo dolnej fermentacji z dodatkiem koncentratu soku z marakui i naturalnego aromatu marakui. I w sumie tyle wiemy o składzie tego trunku, ponieważ zdecydowano się na umieszczenie na etykiecie formułki „zawiera: słód jęczmienny”. Ciekaw jestem dlaczego, skoro wyżej Tenczynek wyraźnie zaznaczył, że użył aromatu.

Etykieta Marakui została nadrukowana na przezroczystą folię, która następnie została naklejona na butelkę. Projekt ten może się podobać – jest prosty i z daleka może wyglądać na malowaną butelkę. O dziwo, podano na niej ekstrakt i piktogramy określające poziom słodyczy, orzeźwienia (cokolwiek to znaczy) oraz goryczki.

Marakuja to jedno z dwóch owocowych lagerów dostępnych w portfolio Tenczynka. Oprócz niej mamy jeszcze Malinę.

O Browarze:

Browar Tenczynek przed zmianą właściciela należał do Browarów Regionalnych Jakubiak, obecnie zaś został należy do spółki o nazwie Manufaktura Piwa, Wódki i Wina SA. Sam browar położony jest w urokliwym Tenczynku u podnóża wzgórza. Jest to zabytkowy obiekt, znany choćby ze starych, wykutych w skale piwnic, gdzie do dziś fermentuje oraz leżakuje piwo. Sercem browaru jest warzelnia o wybiciu 100 hl. Otwarte kadzie fermentacyjne mają natomiast pojemność 160 hl.

Skład piwa Marakuja:

Zawiera: słód jęczmienny

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa Marakuja:

Styl: fruit lager
Ekstrakt:
  13,5° Plato
Alk. obj.:
 5,5%
IBU:
 1/5 w skali własnej browaru
Hop rate: b/d

Data przydatności do spożycia: 27.04.2022

Barwa: Jaskrawożółte, zamglone.
Piana: Ładna, drobna, biała. Umiarkowanie trwała. Śnieżnobiała.
Aromat: Intensywnie owocowy, marakujowy. Marakuja dominuje całkowicie aromat.
Smak: Niezłe, chociaż spodziewałem się wyższej kwasowości. Słodycz jednak nie zakleja, czuć też przyjemną zbożową podbudowę słodową. Goryczka niska.
Wysycenie: Dość wysokie.

Marakuja
Marakuja

Nie jest źle. Marakuja to typowa propozycja dla tych, co „nie lubią piwa, więc sięgają po piwo z sokiem”. Dla mnie jednak było tu trochę za dużo słodyczy, a za mało kwasowości. Nuty słodowe gdzieś tam przebijają się spod owocowości, ale nie jakoś przesadnie. Mimo wszystko, czuć, że jest to piwo. Do dobrych kraftowych fruit lagerów temu trunkowi jest jednak daleko.

Cena: piwo otrzymane w prezencie

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd:
84 %
Aromat:
80 %
Smak:
60 %
Poprzedni artykułNiemieccy browarnicy chcą droższego piwa w sieciach handlowych
Następny artykułWieści Tygodnia #288
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
1086-tenczynek-marakujaNie jest źle. Marakuja to typowa propozycja dla tych, co "nie lubią piwa, więc sięgają po piwo z sokiem". Dla mnie jednak było tu trochę za dużo słodyczy, a za mało kwasowości. Nuty słodowe gdzieś tam przebijają się spod owocowości, ale nie jakoś przesadnie. Mimo wszystko, czuć, że jest to piwo. Do dobrych kraftowych fruit lagerów temu trunkowi jest jednak daleko.