Listopad okazał się czasem dużych zmian u mnie na blogu. Wdrożyłem nowy szablon, który ma m.in. wbudowany nowy system oceny recenzowanych piw. Skala procentowa umożliwia większe zróżnicowanie wystawianych ocen, stąd – mam nadzieję – rzadziej pojawiać się będą wyróżnienia ex equo. Tym razem znów mamy do czynienia z sytuacją, w której najbardziej ekstraktywne piwo ma jednocześnie najwięcej alkoholu i najlżejsze – tegoż alkoholu najmniej. No, trudno – takie są niedoskonałości mojego comiesięcznego rankingu. Może z początkiem nowego roku wymyślę coś nowego ;).

W listopadzie padł chyba na moim blogu rekord pod względem liczby recenzji. Wraz z minirecenzjami z artykułu na temat Marshal Food naliczyłem ich aż 24! Wiąże się to z tym, że akurat jestem w trakcie zmian zawodowych (pożegnałem się z Grupą Azoty) i obecnie mam duuużo więcej czasu na pisanie na blogu ;). Nie wiem, ile to potrwa – jednak jest to czas, który staram się poświęcić na dopieszczenie bloga :).

Reklama

W listopadzie 2017 r. wyróżnienia otrzymali:

Najlepsze piwo listopada: Salamander Cranberry Sour Ale Bourbon BA z Browaru Stu Mostów – 84/100
Najmocniejsze piwo listopada: Black z Browaru Mikkeller – 16,1% alk.
Najbardziej eks­trak­tywne piwo listopada: Black z Browaru Mikkeller – ok. 30° Plato
Najmniej eks­trak­tywne piwo listopada: Żaglowe z Browaru Hopster – 9° Plato
Najlżejsze piwo listopada: Żaglowe z Browaru Hopster – 4,1% alk.

Reklama