Browar Zakładowy regularnie świętuje „jubileusze” okrągłych liczb wyprodukowanych warek piwa. Jesienią zeszłego roku browar z Poniatowej świętował wypuszczenie na rynek tysięcznej partii piwa. Z tej okazji uwarzono wyjątkowe piwo – 1000% Normy. Zainteresowało mnie ono przede wszystkimi ze względu na styl, w jakim je uwarzono – jest to bowiem quad IPA.
Warto też na wstępie wspomnieć, że jest to druga warka tego piwa, które po raz pierwszy w sklepach pojawiło się w listopadzie ubiegłego roku.
– Piękny jubileusz! Niedawno stuknęła nam tysięczna warka piwa w browarze. A jak już pewnie zdążyliście zauważyć przy takich okazjach wypuszczamy… nowe piwo. To nasz ulubiony sposób świętowania! – pisał w listopadzie Browar Zakładowy. – Pater [piwowar Browaru Zakładowego – [przyp. red.] dołożył do pieca. A właściwie kotła. 1000 warka to MOCARNA czarna IPA. Poczwórna, srogo chmielona, z woltażem w okolicach 10%. JEST MOC! Przy tej pięknej okazji chcielibyśmy Wam mocno podziękować. Bo nie byłoby tego święta bez Was. Kłaniamy się nisko i nieskromnie życzymy sobie jeszcze wielu takich jubileuszy – dodał.
Black IPA to jeden z moich ulubionych rodzajów piwa. Oczywiście miałem już do czynienia z jego wersją podwójną, ale też i potrójną. Na poczwórną chyba trafiłem po raz pierwszy. Nie przypominam sobie przynajmniej, abym quad black IPA pił. Potraktuję więc tę recenzję jako debiut tego (pod)stylu. Czego się spodziewam? Przede wszystkim mocnego, ciemnego piwa, które – w odróżnieniu od imperial stoutu – będzie miało balans przesunięty w stronę chmielu.
Jeśli chodzi o etykietę, to ona jest jeszcze w starym, a’la prlowskim stylu, który niegdyś był charakterystycznym elementem stylistyki Browaru Zakładowego. Dziś się to nieco rozmyło. Na etykiecie mamy kulturystę, który będąc w szpagacie dźwiga kilka skrzynek wypełnionych piwem. Projekt jest oszczędny pod kątem zbędnych informacji – dokładniejsze dane są dostępne na stronie internetowej browaru.
O Browarze:
Browar Zakładowy powstał na przełomie 2015 i 2016 roku i działa w około 10-tysięcznym mieście leżącym 40 km od Lublina – w Poniatowej. Na potrzeby związane z procesem warzenia piwa zaadoptowany został tam budynek należący niegdyś do kompleksu zakładów Predom – EDA. Sprzęt warzelniczy został odkupiony od rozbudowującego się wówczas Browaru Pracownia Piwa. Piwowarem Browaru Zakładowego jest Michał Pater. Początkowo etykiety piw warzonych w Poniatowej nawiązywały wprost do realiów PRL i były stylizowane na coś w rodzaju plakatów propagandowych.
Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 14.09.2022
Barwa: Czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Ładna, drobna i trwała. Puszysta. Opada w umiarkowanym tempie, pozostawiając po sobie ładny lejsing.
Aromat: Palony, chmielowy, cytrusowy
Smak: 1000% to piwo nieźle zbalansowane – w sumie ciężko powiedzieć, co bardziej dominuje – chmielowość, czy nuty palony. Początkowo, gdy trunek był jeszcze zimny wyraźniejsza była paloność, z czasem na intensywności zyskiwały nuty chmielowy. Sporo cytrusów, jakaś delikatna nafta. Wraz z ogrzewaniem bardziej wyrazista robi się baza słodowa, kojarząca się z gorzką czekoladą. Piwo jest treściwe, gęste. Goryczka dość wysoka.
Wysycenie: Niskie, w kierunku umiarkowanego.
Fajne piwo. Nie wiem, kiedy druga warka trafiła do sklepów, ale mam nadzieję, że nie jakoś przesadnie dawno ;). Obecnie piwo to jest fajnie zbalansowane, w którym znajdziemy przyjemną chmielowość i rozbudowaną bazę słodową. Całość jest świetnie ułożona, nie wyczułem nut alkoholowych. Piwo to wypiłem z przyjemnością.
Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej ze sklepem specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa ze Szczecina