Coconut Milk New England DDH IPA

AleBrowar dalej eksploruje temat podwójnie chmielonych new englandów. Jakiś czas temu jego „soczyste” DDH DIPA zrobiły wśród beer geeków sporą furorę. Dziś na moim blogu zajmę owocem bardzo ciekawej kooperacji, w ramach której AleBrowar nawiązał współpracę z ukraińskim MOVA Brewing Co. Oczywiście mam tu na myśli piwo Coconut Milk New England DDH IPA.

Już dłuższej nazwy niż Coconut Milk New England DDH IPA ekipy z Alebrowaru i MOVA Brewing wymyśleć chyba nie mogli :P. Nie wiem, czy nie jest to najdłuższa nazwa w historii mojego bloga :). No, ale fakt – ciężko byłoby inaczej określić ten styl. Mamy więc w tym wypadku do czynienia z soczystym wariantem american IPA, podwójnie chmielonym, do którego dodano płatki kokosowe oraz laktozę. Przy piwach z dodatkiem kokosa zawsze wspominam, że tłuszcz zawarty w tym orzechu zazwyczaj (o ile surowiec ten nie zostanie w odpowiedni sposób przygotowany) ma katastrofalny wpływ na trwałość i jakość piany. Ciekaw jestem, jak będzie w przypadku recenzowanego dziś piwa.

Reklama

Ciekawostką odnośnie trunku, którym dziś się zajmuję, jest bardzo dokładny skład, w którym zostały wyszczególnione chmiele, użyte zarówno w pierwszym, jak i w drugim chmieleniu na zimno. I tak na początku do piwa trafiły Mosaic BBC oraz Citra BBC. Natomiast w drugim chmieleniu na zimno użyto eksperymentalnej odmiany aktualnie dostępnej pod symbolem HBC 472. Użyty wyżej skrót BBC dotyczy wymyślonej przez Boston Brewing Company nowej technologii produkowania granulatu chmielowego

Coconut Milk New England DDH IPA to piwo niepasteryzowane, niefiltrowane.

Aha, zanim przejdę do notki degustacyjnej, to jeszcze kilka słów na temat ukraińskiego kooperanta AleBrowaru. Browar warzy w mieście Dniepr – w jego portfolio wg portalu Ratebeer znajduje się 16 piw, chociaż na swojej stronie MOVA Brewing wspomina, że zamierza warzyć naprawdę szeroką paletę stylów. Obecnie większość to typowa dla nas nowa fala ;).

Styl: milk new england DDH IPA z kokosem
Ekstrakt:
 14° Plato  
Alk. obj.:
 4,5%
IBU:
 b/d

Data przy­dat­no­ści: 14.01.2020 r.

Kolor: Żółte, mętne.
Piana: Początkowo obfita, drobna i gęsta, ale głośno sycząca. Z każdą sekundą pojawia się coraz to więcej dużych pęcherzy, które bardzo szybko pękają, strzępiąc pianę. Ta szybko redukuje się do cieniutkiej warstwy.
Zapach: Słodki. Dominują dojrzałe owoce – dużo mango, ale też ananas i marakuja. Coconut Milk New England DDH IPA pachnie jak dobra multiwitamina.
Smak: Ileż tu owoców. Piwo to jest wręcz bombą owocową. Podobnie jak w zapachu dominuje mango razem z ananasem. Kokos nie jest intensywny – dodaje wrażenia pełni, słodyczy. Smak kokosowy staje się wyraźniejszy po mocniejszym ogrzaniu się piwa. Goryczka niska, ale finisz jest lekko piekący w gardło od chmielu.
Wysycenie: Zbyt wysokie, co zaburza odczucie „soczystości” piwa.

Coconut Milk New England DDH IPA
Coconut Milk New England DDH IPA

Jakkolwiek do samego smaku nie mam większych zastrzeżeń (poza pieczeniem w przełyk od dużej ilości chmielu na zimno), tak cały efekt psuje za wysokie w mojej ocenie wysycenie, które burzy „soczystość” new englanda. Spotkałem się z opiniami, że kokos jest za mało wyrazisty – fakt, dodatek laktozy trochę utrudnił wyodrębnienie nut kokosowych, które stają się intensywniejsze dopiero po ogrzaniu. DDH dipy z AleBrowaru zrobiły na mnie większe wrażenie – tu jest dobrze, ale czegoś brakuje. No, i trzeba przyznać, że jak na IPA to piwo to jest drogie.

Cena: 11,95 zł za 0,5 litra w sklepie specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa w Szczecinie

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Ocena:
76 %
Poprzedni artykułBrokreacja publikuje recepturę piwa z wędzonymi świńskimi uszami
Następny artykułPINTA na swoim warzy piwa bezalkoholowe
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
670-alebrowar-mova-brewing-co-coconut-milk-new-england-ddh-ipaJakkolwiek do samego smaku nie mam większych zastrzeżeń (poza pieczeniem w przełyk od dużej ilości chmielu na zimno), tak cały efekt psuje za wysokie w mojej ocenie wysycenie, które burzy "soczystość" new englanda. Spotkałem się z opiniami, że kokos jest za mało wyrazisty - fakt, dodatek laktozy trochę utrudnił wyodrębnienie nut kokosowych, które stają się intensywniejsze dopiero po ogrzaniu. DDH dipy z AleBrowaru zrobiły na mnie większe wrażenie - tu jest dobrze, ale czegoś brakuje. No, i trzeba przyznać, że jak na IPA to piwo to jest drogie.