Boże Narodzenie już za nami – ostatnio nieco rzadziej sięgałem po piwo. Stąd też mniej recenzji, ale już niedługo wszystko powinno wrócić do normy. Piwo, którym dziś się zajmę, chciałem zrecenzować podczas świąt, ale niestety nie wyszło. No, ale czas nadrobić zaległości. Piwem tym jest christmas ale o nazwie Kolędnik z Browaru Profesja.

Piwa świąteczne na moim blogu pojawiają się rzadko – głównie dlatego, że za nimi do końca nie przepadam. Zwykle są one zdominowane przez intensywne aromaty znane z potraw i ciast przygotowywanych na Boże Narodzenie, ewentualnie takich, które dorzuca się do zimowych grzańców. Zazwyczaj są to goździki, imbir, kardamon, cynamon, gałka muszkatołowa, itp. Do tego dochodzą często owoce kandyzowane, czy też ich skórki – np. pomarańczy, cytryny, czy grejpfruta. Wszystko to sprawia, że ciemne piwa świąteczne poprzez odpowiednią kompozycję ciemnych słodów i przypraw bywają nazywane „piernikiem w płynie”. Inną rzeczą, która w tego rodzaju trunkach mi nie odpowiada, bywa bardzo wysoka słodycz, sprawiająca wręcz wrażenie ulepu.

Reklama

Kolędnik to trzecie piwo z Browaru Profesja, które mam okazję przetestować. Muszę przyznać, że identyfikacja wizualna tego browaru bardzo mi się podoba. Na każdej etykiecie mamy rycinę przedstawiającą będącego symbolem Wrocławia krasnala, wykonującego różne zawody, profesje. Każdy z tych wizerunków jest naprawdę dopracowany i robi bardzo dobre wrażenie. W przypadku christmas ale’a aż się prosiło, aby umieścić na jego etykiecie kolędnika i tak też się stało. Mamy tu zatem krasnala ubranego w płaszcz a’la Dziadek Mróz z gwiazdą w ręku. Wygląda to naprawdę ładnie.

Kolędnik to ciemne, dość mocne jak na swój styl piwo – ma ono ekstrakt na poziomie 18° Plato, z czego uzyskano 8,2% alkoholu. Dodana została do niego cała masa przypraw: cynamon, kardamon, goździki, anyż, imbir, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, aframon madagaskarski oraz kolendra. Jest też skórka słodkiej pomarańczy. Aha, protip dla Profesji – nazwy tych wszystkich dodatków piszemy małą literą :P. Piwo zostało nachmielone goryczkowym chmielem Magnum oraz polską Sybillą. Do fermentacji użyto natomiast płynnych drożdży własnej propagacji.

Jest to druga warka, uwarzona według poprawionej receptury.

Browar Profesja to wrocławski browar rzemieślniczy, który ruszył w 2015 roku. Za tą inicjatywą stoją Tomasz Szydłowski i Karol Sadłowski, którzy nawiązali współpracę z doświadczonymi piwowarami domowymi: Michałem Grefem i Przemysławem Leszczyńskim.

Styl: christmas ale
Ekstrakt:
 18° Plato 
Alk. obj.:
 8,2%
IBU:
 1/5 w skali własnej browaru

Data przydatności do spożycia: 30.04.2019

Kolor: Ciemnobrązowe, mocno opalizujące.
Piana: Ładna – kremowa, drobna i trwała.
Zapach: Czekoladowo-korzenny. Przyjemny, przypomina piernika. Na szczęście nuty korzenne nie przykrywają wszystkiego innego.
Smak: Tu również dominuje piernik. Kolędnik nie jest piwem słodkim, ale sporo w nim przyjemnej czekolady, połączonej z korzennymi przyprawami. Alkohol świetnie ukryty. Na finiszu przyprawowo-chmielowa goryczka.
Wysycenie: Umiarkowane.

Kolędnik to zaskakująco dobre dla mnie piwo. Przede wszystkim nie jest słodkie, a i przyprawy są naprawdę dobrze skomponowane i wkomponowane w całość. W smaku nie mamy więc nieprzyjemnego, intensywnego wywaru z przypraw świątecznych, ale całość faktycznie przypomina piernika. No i trzeba podkreślić świetnie ukryty alkohol, a nie jest go przecież wcale tak mało. Udana pozycja.

Przy okazji chciałbym Wam wszystkim życzyć wszystkiego co najlepsze w 2019 r. 🙂

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy z Browarem Profesja

Reklama