Clony

Po wczorajszej recenzji bardzo dobrego imperialnego porteru bałtyckiego dziś pozostanę jeszcze przez chwilę w tematach porterowych. A to dlatego, że w kolejce do zrecenzowania od dłuższego czasu mam bardzo ciekawie zapowiadające się piwo. Jest nim Clony, czyli imperialny porter z kawą i syropem klonowym, będący owocem współpracy między Browarem BIRBANT i palarnią kawy Kyoto.

Cały czas – pomimo, że ostatnio tego nie było widać – w centrum mojego zainteresowania są piwa z kawą. Łączą one dwa światy, które staram się sukcesywnie zgłębiać: świat piwa oraz kawy. Ostatnio trochę gorzej mi to wychodzi, ale nadal się staram :).

Reklama

Clony to piwo, które na rynku zadebiutowało z okazji tegorocznego Święta Porteru Bałtyckiego. Jest to zatem imperialny porter bałtycki, do którego dodano wypaloną przez palarnię Kyoto kawę (niestety nie wiemy, jakie dokładnie ziarno zostało użyte) oraz syrop klonowy. Co ciekawe, Browar BIRBANT ma w swoim portfolio inne bliźniacze piwo, tj. Aegira. Jak się okazuje, baza dla nich jest identyczna, a różnią się użytym ziarnem oraz proporcjami użytych dodatków.

Clony zostało rozlane do bardzo ładnie prezentujących się czarnych puszek z motywem czymś w rodzaju kolorowych bohomazów. Informacje na nich zamieszczone prezentują się w czytelny sposób. Ciężko się do czegoś przyczepić poza tym, że zabrakło mi szczegółów na temat użytej kawy.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa Clony:

woda, słód jęczmienny, chmiele, Kyoto kawa specialty, syrop klonowy, drożdże.

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa Clony:

Styl: imperialny porter bałtycki z kawą i syropem klonowym
Ekstrakt:
24,5° Plato
Alk. obj.:
 10,2%
IBU:
 b/d
Hop rate: b/d

Data rozlewu: 27.01.2023

Wygląd: Czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Brązowa, umiarkowanie obfita, drobna. Dość szybko znika.
Aromat: Kukułkowy, czekoladowy, z wyraźną nutą kawy.
Smak: W smaku Clony mamy sporo słodyczy. Smak jest zdominowany przez posłodzoną kawę. Nuty kawowe przyjemne, dość mocno palone. Wyraźnie alkoholowe. Goryczka umiarkowana, palona.
Wysycenie: Niskie.

Clony

Nie lubię posłodzonej kawy, więc byłbym bardziej zadowolony, gdyby Clony było mniej słodkie. Mam wrażenie, że o dziwo syrop klonowy wniósł trochę słodyczy, choć spodziewałem się, że zostanie całkowicie przefermentowany. Poza tym dzisiejszy trunek mi smakował, chociaż mogę się przyczepić do wyczuwalnego alkoholu. Całość mogłaby być nieco bardziej ułożona.

Cena: 25,12 zł za 0,5 litra w sklepie internetowym

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd:
80 %
Aromat
90 %
Smak:
82 %
Poprzedni artykułPierwsze „konkursowe” piwo PINTY 2023 w tym tygodniu w Lidlach
Następny artykuł#1208: ?/Gryfus – Sternik na Pacyfiku
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
1207-birbant-kyoto-clonyNie lubię posłodzonej kawy, więc byłbym bardziej zadowolony, gdyby Clony było mniej słodkie. Mam wrażenie, że o dziwo syrop klonowy wniósł trochę słodyczy, choć spodziewałem się, że zostanie całkowicie przefermentowany. Poza tym dzisiejszy trunek mi smakował, chociaż mogę się przyczepić do wyczuwalnego alkoholu. Całość mogłaby być nieco bardziej ułożona.