Dziś na tapecie piwo – Giewońciak uwarzony dla Smaków Podhala, które swoją nazwą obecnie może kojarzyć się z niedawnymi tragicznymi wydarzeniami na szczycie Giewontu, gdzie w wyniku kilku uderzeń pioruna zginęły 4 osoby, a bardzo wiele zostało rannych. No, ale nie roztrząsajmy tamtych tragicznych wydarzeń, tylko zajmijmy się rzeczonym napitkiem ;).
Giewont to jeden z najbardziej znanych i najbardziej charakterystycznych szczytów w polskiej części Tatr. Górując nad Zakopanem jest świetnie widoczny z wielu miejsc w tym mieście. Sam szlak na jego szczyt nie należy do najtrudniejszych, chociaż na ostatnim odcinku przed wejściem na kopułę szczytową znajdziemy już nieco wysokogórskiego charakteru – jak choćby łańcuchy. Nie odstrasza to jednak turystów, którzy rokrocznie tłumnie odwiedzają Giewont. Nic więc dziwnego, że jego sylwetka trafiła na jedno z piw sygnowane przez zakopiański sklep Smaki Podhala.
Giewońciak to piwo jasne, tradycyjnie warzone, fermentowane w otwartych kadziach. Niepasteryzowane, ale filtrowane. W składzie mamy: wodę, słód jęczmienny, chmiel oraz drożdże. Tyle dowiadujemy się z etykiety. Choć Smaki Podhala nie chwalą się miejscem warzenia swojego piwa, to wszystko wskazuje na Witnicę. Tak więc piwo zanim trafi do rąk tatrzańskich/podhalańskich turystów, musi przebyć ładną kilkusetkilometrową drogę.
Styl: jasny lager
Ekstrakt: b/d
Alk. obj.: 6,1%
IBU: b/d
Data przydatności: 11.10.2019 r.
Kolor: Głębokozłote, klarowne.
Piana: Niska. Już po chwili zostaje jedynie cienka. nieregularna warstwa.
Zapach: Słodowy, typowy dla lagera. Chmielu nie odnotowano.
Smak: Uuu, jakie to słodkie. Obecna w tym piwie słodycz ma charakter cukrowy, mocno brzeczkowy, nieprzyjemny. Goryczki nie ma wcale, przez co piwo jest mdłe i mulące w smaku.
Wysycenie: Niskie.
Jest niedobrze :(. To jest ten typ jasnych lagerów, których nie lubię – Giewońciak jest to piwo bardzo słodkie, kompletnie bez goryczki. Ledwo zmęczyłem pół litra. Zdecydowanie nie polecam.
Cena: piwo otrzymane w prezencie