Little Bastard AleArrogant Brewing to jedna z linii produktów amerykańskiego browaru Stone Brewing, który rok temu uruchomił nowy browar w Berlinie, czyli jakieś 150 km ode mnie. Obok najpopularniejszego ich piwa z tej serii, którym jest Arrogant Bastard Ale, które zresztą grzecznie czeka u mnie w szafce na swoją kolej, w Stone Berlin warzone jest tylko jedno – Little Bastard Ale. Podobnie jak recenzowane jakiś czas temu Stone IPA to piwo otrzymałem od Janusza Polaczka, za co mu serdecznie dziękuję. Zanim zasięgnąłem języka w internetach, byłem przekonany, że mam do czynienia z czymś w rodzaju session IPA. Rzeczywistość jednak zweryfikowała moje przypuszczenia.

Jest to już drugie piwo, które otrzymałem od Janusza Polaczka, który regularnie bywa w Berlinie. Jak już wspomniałem przy okazji recenzji piwa Stone IPA, berliński browar to coś w rodzaju europejskiej placówki dobrze znanego w Ameryce producenta piw nowofalowych. Amerykański Stone powstał już ponad 20 lat temu i obecnie warzy się tam około 400 tys. hl rocznie. Po więcej szczegółów na temat browaru odsyłam Was do podlinkowanego wyżej tekstu

Reklama

Dzięki uruchomieniu produkcji w Berlinie piwa ze Stone’a stały się znacznie łatwiej dostępne w Europie, przede wszystkim w Niemczech, ale też i w Polsce. Nie wiem, jak w innych sieciach, ale na pewno pojawiły się w sklepach Kaufland – i to zarówno w Polsce, jak i w Niemczech.

Jak już wspomniałem we wstępie, początkowo byłem pewien, że mam do czynienia z session IPA. Jednak najbardziej znany na świecie portal z ocenami piw – Ratebeer.com – klasyfikuje Little Bastard Ale jako english strong ale, zaś BeerAdvocate jako american amber (red) ale. Przez Stone’a jest jedynie określone jako lżejsza wersja wspomnianego już Arrogant Bastard Ale’a. Na samej puszce, która z wielu względów jest jednym z najlepszych dla piwa opakowań, producent poza marketingową papką poskąpił szczegółowych informacji. Podobnie jest zresztą jak na stronie internetowej. Nie wiadomo więc nic na temat składu, chmielenia itd. A szkoda.

Styl: american amber ale
Ekstrakt:
 18%
Alk. obj.:
 4,7%
IBU:
 b/d

Data przy­dat­no­ści: 16.06.2018 r.

Kolor: Miedziane, klarowne.
Piana: Obfita, koloru przybrudzonej bieli. Szybko zaczyna strzępić się i dziurawić.
Zapach: Karmelowy, trochę ziemisty, ziołowy. Pojawia się też wyraźne czerwone jabłko.
Smak: Wytrawne, mocno karmelowe. Na drugim planie ziemistość oraz intensywna, trochę zalegająca ziołowa goryczka. Piwo jest agresywne (choć alkoholu w nim kompletnie nie czuć).
Wysycenie: Umiarkowane.

Little Bastard Ale

Little Bastard Ale

Oj, zadziało się tu coś dziwnego. Spodziewałem się cytrusowego, nowofalowego aromatu chmielowego, a dostałem profil zbliżony do szczodrzej chmielonych wyspiarskich ejli. Nie mam też pojęcia, skąd w Little Bastard Ale wzięły się tak intensywne jabłkowe estry. Do finiszu również mam zastrzeżenia – nie pogniewałbym się gdyby był przyjemniejszy i szlachetniejszy. A tak, piwo sprawia wrażenie niezbalansowanego i szorstkiego w odbiorze. Stone IPA bardziej mi smakowało.

Cena: otrzymane w prezencie

Reklama