Nastała kalendarzowa zima, a najkrótszy dzień roku jest już za nami. Najwyższy czas, aby sięgać po bardziej „zimowe”, ciemniejsze piwa. W ostatnim czasie na Chmielniku zdecydowanie królowały jasne style. Ostatnio jednak dostałem w prezencie risa, na którego bezskutecznie polowałem już od dłuższego czasu. Jest nim Tajemniczy Ogród z Browaru NOOK, czyli chmielony po amerykańsku imperialny stout wysycony azotem.
Wysycenie azotem chyba każdemu beer geekowi kojarzy się z Guinnessem Draught, w którym do uzyskania odpowiedniego efektu użyto specjalnie przygotowane widżety w kształcie kulki. Bez tego rozwiązania bardzo trudno jest osiągnąć podobny rezultat. Mimo to wiele browarów, w tym polskie browary kraftowe, próbują swoich sił w tym zakresie. Jak już kilkukrotnie pokazywałem na łamach Chmielnika Jakubowego, nie zawsze próby te kończą się sukcesem. Dziś sprawdzę, jak z tym tematem poradził sobie Browar NOOK.
Bardzo lubię stouty wysycane azotem. Gaz ten bardzo trudno rozpuszcza się w wodzie, stąd piwa nitro są bardzo nisko nasycone, wręcz płaskie. A to stoutom służy, podbijając wrażenie treściwości i pełni. Ciekaw jestem, czy podobnie będzie w przypadku piwa Tajemniczy Ogród, który jest risem o robiących wrażenie parametrach – 30° Plato ekstraktu i 10,3% alkoholu, to naprawdę sporo. Wrażenie robi też sam skład – przy produkcji tego piwa użyto bowiem kilku rodzajów słodu – tj. słodów jęczmiennych, żytnich oraz słodu owsianego. Nie zabrakło też jęczmienia prażonego, odpowiedzialnego za stoutową, czarną barwę i nuty palone.
Granatowa etykieta piwa Tajemniczy Ogród dobrze koresponduje z aktualnymi warunkami pogodowymi – znajdziemy bowiem na bowiem motyw płatka śniegowego oraz kwiatków. A nie wiem, jak u Was, ale w moich rejonach pomimo kalendarzowej zimy, wciąż można znaleźć kwitnące rośliny :). Ogólnie, jeśli chodzi o szatę graficzną, jest bardzo dobrze. Browarowi NOOK udało się też zmieścić cały komplet informacji (no, może poza miejscem warzenia :().
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane.
Data przydatności: 18.06.2025
Wygląd: Czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Brązowa. Rachityczna – początkowo pojawiają się wyłącznie brzydkie, duże pęcherze. Dopiero po chwili pojawia się cieniutka warstwa drobniusieńkich pęcherzyków. Osadzają się głównie przy ściankach szkła.
Aromat: Bardzo ciemna czekolada z mocno paloną kawą. Przyjemny.
Smak: Tajemniczy Ogród to ris w staroszkolnym stylu. Już w pierwszym łyku czuć intensywną palono-chmielową goryczkę, która na dłużej zostaje w gardle. Dalej jest duuużo gorzkiej czekolady, mam tu skojarzenie z takim niezbyt słodkim mocno czekoladowy brownie. Trunek jest pełny, treściwy, ale też jakby chropowaty na języku od żyta. Widać jak się osadza na szkle. Alkohol jest wyczuwalny, dodaje lekkiej ostrości na finiszu, ale nie przeszkadza. Nie można jednak powiedzieć, że jest to piwo jakoś niesamowicie ułożone.
Wysycenie: Niskie, praktycznie płaskie.
Największym minusem tego piwa, jest niestety jego wygląd. Nie wiem, czy jest to kwestia nieodpowiedniego nalewania przeze mnie do szkła, ale starałem robić się to naprawdę agresywnie. Mimo to udało mi się uzyskać jedynie rachityczną pianę. W smaku jednak jest już bardzo dobrze, wręcz oldchoolowo. Tajemniczy Ogród jest bowiem risem charakternym, intensywnym. Sporo się tu dzieje i ma tego pazura. Być może mogłoby się nieco lepiej ułożyć, ale już teraz jest pod tym względem nieźle :).
Cena: piwo otrzymane w prezencie