Salvador

Spośród nowofalowych odmian chmielu w tym sezonie króluje Sabro. Jest nowa odmiana, która do tej pory była dostępna na rynku jako eksperymentalna pod nazwą HBC 438. Jej walory aromatyczne zostały szybko docenione przez polskie browary i na rynku pojawiło się całkiem sporo nachmielonych Sabro piw. Jednym z nich jest Salvador z Browaru Incognito.

Według dostępnych w internecie opisów Sabro charakteryzuje się intensywnym aromatem owocowym. Kojarzyć się on może z m.in. mandarynka, kokos, owoce tropikalne. Najczęściej wspomina się o kokosie z owocami tropikalnymi, choć czasem można znaleźć wzmiankę nawet… o mięcie :). Jako miłośnik wody kokosowej będę jednak szukał przede wszystkim kokosa właśnie.

Reklama

Hazy IPA to styl bardzo zbliżony do new englanda. Ba, w wielu przypadkach są one sobą tożsame. Hazy IPA powinno być zawsze piwem mocno zamglonym, wręcz mętnym, a new england IPA zaś może być opalizujące. Mam też wrażenie, że hazy IPA bywa nieco bardziej goryczkowe, ale to tylko moje odczucie ;).

Podobnie jak w przypadku recenzowanego niedawno Lokiego, tak i w tym bardzo podoba mi się etykieta. Jej głównym motywem jest maska, nawiązująca do nazwy browaru. Etykieta utrzymana jest w ładnej zielonej kolorystyce. Podobają mi się w niej min. bardziej odblaskowe wstawki. Ponadto jest czytelna, zaprojektowana w przemyślany sposób.

Browar Incognito to stacjonarny browar rzemieślniczy, działający na Lubelszczyźnie, w Kraśniczynie niedaleko Krasnegostawu. Jego założycielami są Sylwia i Michał Zielińscy. Za niecałe 2 miesiące będą oni świętować drugą rocznicę uruchomienia browaru – ten wystartował 20 lipca.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa Salvador:

woda, słód jęczmienny, płatki pszenne, płatki owsiane, chmiel, drożdże.

Parametry piwa Salvador:

Styl: hazy IPA
Ekstrakt:
 15° Plato
Alk. obj.:
 6%
IBU:
 b/d

Data przydatności: 22.10.2020

Kolor: Pomarańczowy, mocno zamglone, wpadające w mętne.
Piana: Bujna czapa, sztywnej, drobnej i białej piany. Trwała niczym beton.
Zapach: Jest kokos! Oczywiście jest on wymieszany z nutami cytrusowymi, ale faktycznie jest wyczuwalny. Bardzo ładny ten zapach.
Smak: Jak już wspomniałem, Salvador to piwo intensywnie nachmielone również w smaku. Są cytrusy, owoce tropikalne, jak również delikatny charakterystyczny dla chmielu Sabro kokos. Piwo jest pełne w smaku z przyjemnym, delikatnym słodowym tłem, ale jednocześnie jest smukłe i sesyjne. Na finiszu całkiem pokaźna goryczka, lekko piekąca.
Wysycenie: Ciut powyżej średniej.

Salvador
Salvador

Jestem zadowolony – Salvador już z wyglądu prezentuje się naprawdę świetnie, co zachęcało do degustacji. Podobnie było z aromatem, którym był naprawdę intensywny i złożony jednocześnie. Również w smaku jest Chmielenie na zimno musiało być naprawdę obfite, dlatego też na finiszu pojawiło się charakterystyczne chmielowe pieczenie w gardle. Jeśli ktoś szuka dobrego single hopa na Sabro, to śmiało może sięgnąć po Salvadora z Browaru Incognito.

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej z Browarem Incognito

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd:
95 %
Aromat:
90 %
Smak:
85 %
Poprzedni artykułWieści Tygodnia #207
Następny artykułPierwszy owocowy „kwas” od Trzech Kumpli
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
816-incognito-salvadorJestem zadowolony - Salvador już z wyglądu prezentuje się naprawdę świetnie, co zachęcało do degustacji. Podobnie było z aromatem, którym był naprawdę intensywny i złożony jednocześnie. Również w smaku jest Chmielenie na zimno musiało być naprawdę obfite, dlatego też na finiszu pojawiło się charakterystyczne chmielowe pieczenie w gardle. Jeśli ktoś szuka dobrego single hopa na Sabro, to śmiało może sięgnąć po Salvadora z Browaru Incognito.