Z pięciu piw, które otrzymałem w przesyłce od Browaru Czarna Owca, wbrew pozorom największe chyba oczekiwania miałem wobec stoutu. Mimo, że piwna rewolucja przyniosła nam w Polsce całe bogactwo stylów, to jednak klasycznych, wyspiarskich dry stoutów nie jest zbyt wiele. Trochę mnie to dziwi, ponieważ piwa w tym stylu są dość wdzięczne i „wybaczają” wiele błędów piwowara, a jednocześnie jest to świetna propozycja dla tych, co chcą odpocząć od amerykańskich odmian chmielu. Sprawdźmy, jak w tej roli sprawdzi się Ciemny Typ, czyli stoutowa propozycja Tomka Starczewskiego.

Tak już wyżej wspomniałem, pośród stoutów za najbardziej klasyczny uważany jest „wytrawny” (dry) wariant tego stylu pochodzący z Wysp Brytyjskich. Nominalnie jest to dość lekkie piwo – najlżejsze z nich mają ekstrakt poniżej 10° Plato, te mocniejsze zaś nie przekraczają 12° Plato. Byłem przekonany, że Ciemny Typ łapie się w te widełki – jednak okazuje się, że nie. Na etykiecie jak byk stoi, że propozycja Czarnej Owcy ze swoimi 14° Plato łapie się na dolną granicę foreign extra stoutu! A szkoda, bo póki co na blogu pojawił się tylko jeden klasyczny dry stout – ukraiński Obama Hope. Tak się jakoś złożyło, że recenzji fesów pojawiło się u mnie znacznie więcej, bo aż osiem ;).

Reklama

Jeśli chodzi o skład, to w Ciemnym Typie udziwnień nie ma – są słody jęczmienne, pszeniczne (zapewne dla poprawy piany), ale także jęczmień prażony (palony), który odpowiada za czarną barwę trunku oraz charakterystyczne kawowe i palone akcenty. Piwo to jest single hopem – zostało nachmielone, jedynie jedną odmianą – brytyjskim Pioneerem, która chyba pojawia się na moim blogu po raz pierwszy. Jak przeczytać można w różnego rodzaju opisach, jak na wyspiarski chmiel, charakteryzuje się on całkiem złożonym bukietem – cytusów i grapefruita oraz delikatną nutą drzewa cedrowego i ziół.

Recenzowane dzisiaj piwo powoli zaczęło się już zbliżać do terminu przydatności do spożycia, dlatego musiałem się w końcu za nie zabrać. Jednak stout na szczęście zbyt wiele wraz z upływem czasu nie traci.

Styl: foreign extra stout
Ekstrakt:
 14%
Alk. obj.:
 5%
IBU:
 50

Data przy­dat­no­ści: 25.04.2017

Kolor: Czarne, nieprzejrzyste – jedynie przy samych krawędziach przebija się brąz.
Piana: Przy nalewaniu tworzy się ponad centymetrowej grubości – ładna, beżowa, puszysta i całkiem trwała. Opada do naprawdę grubej obrączki. Zostawia śladowy lejsing.
Zapach: Jest paloność i bardzo przyjemna kawa. Wszystko, co powinno być w aromacie stoutu.
Smak: Ciemny Typ to piwo wyraźnie palone, ale smak na szczęście nie poszedł w kierunku spalenizny i popiołu, ale w kierunku naprawdę przyjemnej kawy. Trunek jest pełny w smaku, co jest zasługą zarówno płytkiego odfermentowania, jak również niskiego nasycenia. Goryczka średnia, przyjemna – wyraźnie zaznaczona, ale krótka. Głównie o charakterze palonym.
Wysycenie: Początkowo wydaje się, że jest umiarkowane. Jednak piwo szybko się odgazowuje i po chwili jest już prawie całkowicie płaskie, co bardzo pozytywnie wpływa na jego sesyjność.

Ciemny typ to smaczne piwo – póki co najlepsze z całego zestawu, z którego do degustacji pozostał mi jeszcze koźlak. Zarówno do wyglądu, jak i do zapachu i smaku nie ma do czego się przyczepić. Nachmielenie, a tym samym goryczka, zostało dobrze dobrane, choć zapowiadanych w opisie chmielu owoców w piwie nie znalazłem. Trunek pije się lekko, niczym rasowy dry stout. Polecam wszystkim miłośnikom paloności i kawy w piwie – to piwo Wam posmakuje :).

Ocena: 4,2/5
Cena: otrzymane w ramach współpracy z Browarem Czarna Owca.

Reklama