eurhb
fot. movimentobirra.it


Jak donosi na swoim oficjalnym facebookowym profilu Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych, znany szczeciński piwowar Andrzej Miler zdobył wczoraj II miejsce w dość szerokiej kategorii „English, Scottish and Irish style” w konkursie piw domowych MoBI organizowanym corocznie w ramach EurHop! Roma beer Festival. Jak sama nazwa wskazuje impreza ta odbywa się w Rzymie. Co ciekawe (i co bardzo cieszy) srebrnym medalistą okazało się piwo w stylu porter bałtycki.

Wspomniana wyżej kategoria obejmowała następujące style z klasyfikacji BJCP: porter bałtycki, brytyjski bitter, brytyjskie golden ale, angielskie, mild, brown ale, brown porter, scottish ale, irish red ale, irish stout, irish extra stout, brytyjskie stouty oraz brytyjskie strong ale. Była więc zatem trochę dziwna, ponieważ skupiała zarówno piwa mocne, jak i lekkie, jasne i ciemne, jak również słabo i mocno chmielone. Niemniej porter bałtycki najwidoczniej trafił w gusta sędziów, wśród których znalazł się jeden Polak – Paweł Leszczyński.

Reklama

Oprócz Andrzeja Milera sukces odniósł również inny polski piwowar domowy – Mariusz Bystryk, który wraz ze swoim marcowym zdobył III miejsce w kategorii (również bardzo szerokiej) „German and Czech styles”.

Ogólnie piwowarzy w ramach tego konkursu zmagali się w 6 następujących kategoriach (pozwólcie, że zacytuję fragment regulaminu w języku angielskim):

  • Belgian and French beers (BJCP Categories: 24, 25, 26)
  • American beers (BJCP Categories: 1, from 18 to 22
  • English, Scottish and Irish beers (BJCP Categories: 9C, 11, 12A, 12C, from 13 to 17)
  • German and Czech beers (BJCP Categories: from 3 to 8, 9A, 9B, 10)
  • Experimental beers (BJCP Categories: 27, 29, 30, 31, 32B, 33, 34, X3)
  • Sour and wild beers (BJCP Categories: 23, 28)

Organizacja MoBi była więc dość oryginalna, biorąc pod uwagę inne tego typu konkursy – ponieważ podział większości kategorii opierał się nie na charakterystyce poszczególnych stylów, ale na ich miejscu pochodzenia. Z reguły tej wyłamały się dwie ostatnie – piwa eksperymentalne oraz piwa kwaśne i dzikie.

Zarówno Andrzejowi, jak i Mariuszowi, serdecznie gratuluję tego międzynarodowego sukcesu :). Oby tak dalej! Mam nadzieję, że coraz więcej polskich piwowarów domowych, ale także i browarów rzemieślniczych, będzie startowało w tego typu wydarzeniach o randze międzynarodowej – mamy w Polsce naprawdę wielu zdolnych ludzi, a i naprawdę dobrych piw komercyjnych na naszym rynku nie brakuje :).

Reklama