Przy okazji publikacji przez Grupę Żywiec skonsolidowanych wyników za 2016 r. Guillaume Duverdier, prezes GŻ, udzielił dla redakcji biznesowej portalu Onet.pl wywiadu, w którym przeczytać można kilka ciekawostek. Dla tych, którzy zajmują się piwną rewolucją, szczególnie interesująca jest teza mówiąca, że młode pokolenia Polaków, wychowane na słodkich napojach typu CocaCola, nie lubią intensywnej goryczki.

Duverdier stwierdza, że kiedyś, w porównaniu do preferencji dzisiejszego przeciętnego klienta. konsumenci preferowali bardziej gorzkie piwa. Wymusza to na producencie opracowywanie nowych receptur i wypuszczanie nowych piw (jak rozumiem – coraz bardziej nijakich w smaku). Z drugiej strony zauważa, że coraz popularniejsze stają się piwa specjalne, oferujące bogactwo smaków i stosowanych w nich dodatków. Nie wiem jak Wy, ale ja dostrzegam tu symptomy czegoś na kształt rozdwojenia jaźni – szczególnie biorąc pod uwagę to, jak wielkie ssanie wciąż ma rynek craftowy, gdzie browary cały czas nie boją się intensywnych chmielowych doznań ;).

Reklama

Jednak to nie wszystkie kontrowersyjne informacje, pod którymi podpisał się prezes jednego liderów polskiego rynku piwa. Stwierdził on bowiem, że piwo sygnowane marką Żywiec pod względem surowcowym nie zmieniło się od lat 50. XIX! Może i nie jestem specem od inżynierii rolniczej, ale jestem przekonany, że zarówno obecne zboża, jak i chmiele, znacząco różnią się od tych XIX-wiecznych. Od tamtego czasu z pewnością powstało wiele odmian tych roślin, ale także zmieniły się metody ich uprawy – dzięki nowym nawozom, czy też środkom ochrony roślin. Być może faktycznie Grupa Żywiec w tym wypadku faktycznie korzysta ciągle z tych samych odmian jęczmienia, czy chmielu, ale wg mnie z dużą dozą prawdopodobieństwa znacząco różnią się one od tych sprzed ponad 150 lat. Podobnie jest z wodą. Obecnie browary, nawet niezbyt duże, z reguły dysponują własną stacją uzdatniania wody, dzięki czemu mogą bardzo dokładnie sterować jej parametrami. I znów śmiem twierdzić, że dzisiejsza woda (choćby pochodziła z tego samego źródła) nie jest taka sama, jak ta z XIX wieku.

Całość wywiadu dostępna jest tu:
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kraj/wywiad-z-prezesem-grupy-zywiec-guillaume-duverdier/yswrcy  

A, tak na marginesie – przy okazji researchu przed napisaniem tego tekstu trafiłem na stronę Grupy Żywiec. Została tam zamieszczona infografika podsumowująca ubiegły rok. Dowiadujemy się z niej choćby tego, że w 2016 r. GŻ pod marką Żywiec wypuściła tylko dwa nowe piwa! Żywiec Szampańskie oraz Żywiec Bezalkoholowe. Ponadto wypuszczono coś nowego pod marką Leżajsk (chyba nowości te nie odniosły sukcesu, bowiem w informacji prasowej nie chwalą się nimi wprost), pojawiło się też Królewskie Nieflitrowane. Zaiste, „innowacyjność” to drugie imię polskich koncernów :). I pomyśleć, że GŻ to najbardziej „rewolucyjny” koncern piwowarski w Polsce…

fot. Grupa Żywiec Kariera/Facebook

Reklama