This is... Mlecyk!

Ostatnie piwo z czerwcowych „darów losu” od Browaru Brofaktura, które pozostało mi jeszcze do zrecenzowania, to trunek dość oryginalny – nie tyle ze względu na styl, co na użyty dodatek. This is… Mlecyk! to bowiem american wheat z dodatkiem mniszka lekarskiego – rośliny bardzo powszechnej, ale chyba coraz rzadziej wykorzystywana jako surowiec zielarski. Trafia on do mnie przede wszystkim jako jedna z bardziej lubianych przez świnki morskie roślin. Z mniszkiem w piwie miałem do czynienia tylko raz przy okazji recenzji piwa Kwaśny Mniszek z Browaru na Jurze.

Tak, wiem, że dziś jest 19 sierpnia, a piwo ma datę do 10.08. Nie jest to pomyłka pisarska – na szczęście jednak udało mi się dokonać degustacji jeszcze przed upływem wyznaczonego przez browar terminu, tj. 7 sierpnia i od tamtej pory notka degustacyjna czekała na publikację. Oczywiście mam świadomość, że american wheat jest im świeższe, tym lepsze, ale niestety nie udało się inaczej :/.

Reklama

Sam mniszek lekarski popularnie jest nazywany mleczem, chociaż mlecz polny to inna choć dość podobna ze względu na żółte kwiaty roślina. Obie byliny bywają ze sobą mylone, a co gorsza mlecz (a nie mniszek) jest dla świnek morskich trujący, o czym wielokrotnie przestrzega się na tematycznych forach. Generalnie o pomyłkę nie jest jakoś przesadnie trudno, dlatego powinno się stosować odpowiednie, oficjalne nazewnictwo ;).

American wheat jest dość „wdzięcznym” stylem, który może być spokojnie polecany osobom nieobeznanym z tymi bardziej intensywnymi w smaku nowofalowymi piwami. Jest to gatunek charakteryzujący się wyrazistym aromatem cytrusów, owoców tropikalnych, iglaków (w zależności od użytych odmian chmielu) oraz raczej średnią, a czasem nawet niską goryczką. Dodatkowo pszenica (głównie w postaci słodu, ale pewnie zdarzają się też dodatki płatków) daje przyjemną – lekką i kremową bazę słodową. Takie piwo powinno być lekkie i orzeźwiające, dość proste w odbiorze.

A co wniesie mniszek lekarski? Szczerze mówiąc, nie mam – nomen omen – zielonego pojęcia. Spodziewam się, że mogą to być nuty kwiatowe, ewentualnie trawiaste, roślinne, ziołowe. No, ale to tylko moje gdybanie. Generalnie ponoć mniszek lekarski ma spore zastosowanie zielarskie – jest stosowany jako surowiec ułatwiający trawienie, pobudzający pracę wątroby. Ma też działanie oczyszczające, obniżające poziom cukru we krwi. Niektóre badania wskazują, że roślina ta może mieć również działanie przeciwnowotworowe.

Etykieta piwa This is… Mlecyk! o dziwo nie nawiązuje do mniszka a.k.a. mleczu, ale utrzymana jest w wakacyjnych, tropikalnych klimatach. Mamy więc czerwonego garbusa na tle palm, surfującej na fali postaci, czy kształtu kojarzącego się z płytą winylową.

O Browarze:

Brofaktura to restauracja mieszcząca się w zabytkowej Hali Targowej w centrum Siedlec. Lokal wystartował w październiku 2015 r. Browar dysponuje warzelnią o wybiciu 5 hektolitrów, trzema tankofermentorami o pojemności 10 hektolitrów oraz 8 tanków leżakowych. Piwowarem w Browarze Brofaktura jest Bartłomiej Imieliński. Debiutanckim piwem był dry stout Black Jack, który zdobył brązowy medal konkursu „Golden Beer Poland 2015”.

Skład piwa This is… Mlecyk!:

woda, słód pszeniczny, słód jęczmienny, mniszek lekarski, chmiel, drożdże górnej fermentacji.

Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa This is… Mlecyk!:

Styl: american wheat
Ekstrakt:
 b/d
Alk. obj.:
 4,9%
IBU:
 1,5/5 w skali własnej browaru
Hop rate: b/d

Data przydatności do spożycia: 10.08.2021

Kolor: Jasnożółte, mocno opalizujące.
Piana: Biała. Dość obfita, ale w szybkim tempie opada do zera.
Aromat: Przyjemnie owocowy – pojawia się jakiś melon, białe owoce.
Smak: Miks nut chmielowych, owocowych i przyjemnej zbożowości. W tle nuta ziołowa, która mnie osobiście kojarzy się trochę z kolendrą. Trunek jest gładki, dość treściwy. Zostawia długi chmielowy posmak na podniebieniu. Goryczka niska.
Wysycenie: Niskie.

This is... Mlecyk!
This is... Mlecyk!

Przyjemne piwo. Mimo upływu ładnych kilku tygodni od otrzymania przesyłki z Browaru Brofaktura, nie straciło swojego chmielowego charakteru. Nadal był on na pierwszym planie. Mniszek nie wniósł za wiele – gdzieś w tle można wyczuć akcenty ziołowe, ale nie wiem, czy nie jest to kwestia autosugestii. Niemniej piło mi się to bardzo przyjemnie – może nie pogniewałbym się jedynie, gdyby było tu nieco więcej goryczki. Dziękuję Bartkowi z Brofaktury za nadesłanie piw do degustacji :).

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej z Browarem Brofaktura

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd:
75 %
Aromat:
85 %
Smak:
80 %
Poprzedni artykułZwycięski Belgian Saison Piotra Nowickiego trafia na rynek
Następny artykuł#1017: Zarzecze/Funky Fluid – Breakfast Stout (Rwanda Minazi Coffee)
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
1017-brofaktura-this-is-mlecykPrzyjemne piwo. Mimo upływu ładnych kilku tygodni od otrzymania przesyłki z Browaru Brofaktura, nie straciło swojego chmielowego charakteru. Nadal był on na pierwszym planie. Mniszek nie wniósł za wiele - gdzieś w tle można wyczuć akcenty ziołowe, ale nie wiem, czy nie jest to kwestia autosugestii. Niemniej piło mi się to bardzo przyjemnie - może nie pogniewałbym się jedynie, gdyby było tu nieco więcej goryczki. Dziękuję Bartkowi z Brofaktury za nadesłanie piw do degustacji :).