Thai

Ostatnio staję się coraz większym fanem kuchni tajskiej. Zaczęło się od zasmakowania w curry, ale też choćby w pad thaiu. Bardzo lubię to połączenie przyprawy curry, mleko kokosowego trawy cytrynowej, limonki kaffir. Dzisiejsze piwo – Thai z Browaru Funky Fluid – może dać mi pewną namiastkę „tajskości”. Jest to bowiem witbier z dodatkiem trawy cytrynowej, co jest stosunkowo nietypowym dla tego stylu składnikiem.

Witbier to wywodzący się z dzisiejszej Belgii styl, który do naszych czasów przetrwał za sprawą w sumie tylko jednego człowieka – Pierre’a Celisa, który w latach 60. ubiegłego stulecia wskrzesił niemalże wymarłe już wówczas biere blanche, jak czasem nazywany jest witbier. W pierwszej połowie XX wieku styl ten nie wytrzymał konkurencji ze strony zyskującego coraz większą popularność pilsnera. Jest to dla mnie trochę dziwne, bo witbiery – czyli lekkie piwa pszeniczne z dodatkiem kolendry oraz skórki pomarańczy (prawilnie powinna to być gorzka pomarańcza curacao) – to piwa dosyć łatwe w odbiorze i sesyjne. Co ciekawe, styl ten swój charakter zawdzięcza m.in. prawu podatkowemu, które swego czasu funkcjonowało na terenie dzisiejszej Belgii – otóż, w ramach tzw. optymalizacji podatkowej, browary były zmuszone do stosowania surowców niesłodowanych w postaci pszenicy w ilości przekraczającej połowę zasypu. Aby wzbogacić smak takiego piwa konieczne było zastosowanie jakichś dodatków i padło na kolendrę oraz skórkę pomarańczy. Dzięki temu powstał lekki, owocowo-przyprawowy trunek, który znamy do dziś.

Reklama

Browar Funky Fluid, wypuszczając piwo Thai, postanowił jednak wzbogacić swojego witbiera i nadać mu nieco tajskiego charakteru poprzez użycie trawy cytrynowej. Szkoda, że nie zdecydowano się na dodanie jeszcze liści limonki kaffir. Myślę, że fajnie by to tu zagrało. Jak już jesteśmy przy składzie, to niestety nie bardzo mi się podoba to, że Funky Fluid zdecydował się wymienić na etykiecie jedynie alergeny, zamiast pełnego zestawu składników. Zabrakło też informacji o ekstrakcie. Ciekaw jestem, z czego to wynika. Etykieta standardowa dla Browaru Funky Fluid – trochę generyczna, ale czytelna.

O Browarze:

Browar Funky Fluid ruszył w 2018 r. jako projekt Michała Langiera i Karola Mizielskiego. Z czasem do ekipy dołączył do nich Grzegorz Korcz. W 2021 r. browar ten wypuścił na rynek mnóstwo premier. Obecnie Funky Fluid specjalizuje się w mocno chmielonych hazy „ipkach” oraz w pastry sourach.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa Thai:

Zawiera: słód jęczmienny, płatki pszenne, słód pszeniczny oraz płatki owsiane.

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa Thai:

Styl: witbier z trawą cytrynową
Ekstrakt:
 b/d
Alk. obj.:
 4,5%
IBU:
 1/5 w skali własnej browaru
Hop rate: b/d

Data przydatności do spożycia: 21.07.2022

Kolor: Żółte, złociste, zamglone.
Piana: Umiarkowanie wysoka, dość szybko opada do cieniutkiej warstwy
Aromat: Delikatny, sporo kolendry, nieco cytrusów w tle.
Smak: Lekkie, trochę wodniste. ale jednocześnie orzeźwiające i sesyjne. Jest sporo nut zbożowych. Finisz przyprawowy, kolendrowy – pojawia się też rześka cytrusowość, taka w typie cytryn. Goryczka niska,
Wysycenie: Niskie.

Thai
Thai

Thai to piwo trochę puste, ale jednocześnie rześkie i sesyjne. Szkoda, że nie dodano jeszcze innych charakterystycznych dla kuchni tajskiej składników. Sama trawa cytrynowa wniosła nieco nut cytrusowych. Nie są one zbytnio intensywne, zostały przykryte przede wszystkim przez kolendrową przyprawowość. Mimo wszystko myślę, że piwo to nie zapadnie mi w pamięci ;).

Cena: piwo otrzymane w prezencie

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd:
74 %
Aromat:
80 %
Smak:
75 %
Poprzedni artykułKawa w piwie #12
Następny artykułAmerican barleywine nowością od Browaru Gościszewo
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
1094-funky-fluid-thaiThai to piwo trochę puste, ale jednocześnie rześkie i sesyjne. Szkoda, że nie dodano jeszcze innych charakterystycznych dla kuchni tajskiej składników. Sama trawa cytrynowa wniosła nieco nut cytrusowych. Nie są one zbytnio intensywne, zostały przykryte przede wszystkim przez kolendrową przyprawowość. Mimo wszystko myślę, że piwo to nie zapadnie mi w pamięci ;).