acid-rain3
Browar Kraftwerk do niedawna posiadał w swoim portfolio dwie główne serie piw – pierwszą były piwa, których etykiety były związane z bestiariuszem różnych regionów Polski i świata, drugą zaś seria poświęcona tematom militarnym. Niedawno ekipa browaru pod namową specjalistów od marketingów postanowiła odejść od tych stylizacji na rzecz innej, bardziej pasującej do nazwy ich inicjatywy – tematem nowego “brandingu” został industrializm. I jeśli dobrze pamiętam, pierwszym nowym piwem “industrialnym” jest Acid Rain – które na etykiecie zostało opisane jako Hoppy Cherry Sour. Jest to lekkie piwo (9% ekstraktu i 3,6% alkoholu) z dodatkiem soku wiśniowego, trawy cytrynowej oraz kwasu mlekowego dla zakwaszenia.

Dodatkowo oprócz polskiej odmiany Marynka zdecydowano się także na użycie amerykańskiej odmiany chmielu – Citra. Jak sprawdzi się to połączenie?
Styl: hoppy cherry sour
Ekstrakt: 9%
Alk. obj.: 3,6%
IBU: b/d
Data przydatności do spożycia: 05.03.2016 r.
Kolor: Różowe, opalizujące.
Piana: Średnia, redukuje się do cienkiego kożuszka, ładnie znaczy szkło.
Zapach: Zapach przypomina jogurt owocowy – jest to zapewne spowodowane dodatkiem kwasu mlekowego, który daje taki efekt w połączeniu z nutami wiśniowymi i cytrusowymi.
Smak: Lekko wiśniowe, chmiele amerykańskie są wyczuwalne na drugim (albo nawet na trzecim planie), w typie cytrusów – potęgowane jest to zapewne przez dodatek trawy cytrynowej. W profilu smakowym piwa można natomiast doszukać się nut mlecznych – piwo smakuje odrobinę jak jogurt owocowy. Kwaśność praktycznie nieobecna. Piwo jest dość nijakie, jak na piwo, które określone jest jako „sour”.
Wysycenie: Trochę poniżej średniej. Mogłoby być wyższe – piwo byłoby bardziej orzeźwiające.
Niestety nie mogę powiedzieć, żeby Acid Rain jakoś szczególnie wyszedł. Niski ekstrakt w połączeniu z niską kwaśnością, oraz niewyraźnym aromatem wiśniowym dał średni efekt. Oczywiście, piwo można jak najbardziej wypić i jest nawet smaczne jako piwo, nad którym nie trzeba się zastanawiać, a jedynie ugasić pragnienie. Większych wad nie zauważyłem – piwo jest pod tym względem jak najbardziej poprawne, stąd dość wysoka, jak mogłoby się wydawać, ocena. Niemniej po deklaracjach z etykiety można spodziewać się dużo, dużo więcej – w rzeczywistości dostajemy za mało wiśni, kwaśności oraz cytrusów.
Cena: 6,50 zł w stacjonarnym sklepie specjalistycznym
Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Ocena:
70 %
Poprzedni artykuł#32: Artezan & AleBrowar – Ale Cocones
Następny artykułRanking Miesiąca – styczeń 2016
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
kraftwerk-acid-rainNiestety nie mogę powiedzieć, żeby Acid Rain jakoś szczególnie wyszedł. Niski ekstrakt w połączeniu z niską kwaśnością, oraz niewyraźnym aromatem wiśniowym dał średni efekt.