Ice Project: Crazy Mike

Są browary, które z piw wymrażanych zrobiły coś w rodzaju swojej specjalności. Do tego grona należy na pewno Browar Spółdzielczy, ale nie tylko on ma własny „projekt wymrażankowy”. Od jakiegoś czasu z wymrażaniem swoich piw eksperymentuje też AleBrowar, który na październikową edycję Warszawskiego Festiwalu Piwa wypuścił aż 12 wymrażanek. Wśród nich znalazł się Ice Project: Crazy Mike, który kilka tygodni temu trafił do… sklepów sieci Lidl.

Wymrażanie piwa ma na celu jego zatężenie poprzez oddzielenie wody i pozostawienie alkoholu oraz substancji odpowiedzialnych za smak i aromat. Taki trunek staje się znacznie mocniejszy w porównaniu do podstawki, ale też zmieniają się jego walory smakowe – stają się znacznie intensywniejsze, a całość jest treściwa niczym syrop. Mam tu oczywiście na myśli przypadki, w których faktycznie czuć różnicę, bo zdarzają się też piwa wymrażane, które niewiele się różnią.

Reklama

Ice Project: Crazy Mike to wymrażane double IPA. Podstawowy wariant tego piwa ma bodaj 20° Plato ekstraktu i 9% alkoholu. Początkowo, gdy Ice Project: Crazy Mike zadebiutował na Warszawskim Festiwalu Piwa, miał on aż 30° Plato i aż 24% alkoholu. Obecnie zawartość alkoholu jest już nieco niższa – aktualnie trunek ten ma 19% alkoholu, co i tak nie jest „w kij dmuchał”.

Ice Project: Crazy Mike trafiło do sklepów w bardzo ładnie wyglądającym zestawie, w którym znalazła się efektownie wyglądająca butelka o pojemności 0,25 litra, zamknięta korkiem i lakiem oraz zgrabny, malutki kieliszek degustacyjny. Muszę przyznać, że mnie to skusiło ;).

O Browarze:

AleBrowar został założony w 2012 r. przez przez Arkadiusza Wentę, Michała Saksa i Bartosza Napieraja. Jego pierwszymi piwami były Lady Blanche oraz Rowing Jack. Początkowo działał jako browar kontraktowy warzący w Gościszewie, a obecnie ma w Lęborku swój stacjonarny zakład.

Skład piwa Ice Project: Crazy Mike:

woda, słód, chmiel, drożdże.

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa Ice Project: Crazy Mike:

Styl: wymrażane double IPA
Ekstrakt:
b/d
Alk. obj.:
 19%
IBU:
 b/d
Hop rate: b/d

Data przydatności do spożycia: 22.11.2022

Wygląd: Bursztynowe, przypomina koniak. Klarowne.
Piana: Brak.
Aromat: Słodowy, karmelowy, likierowy, alkoholowy, z nutką owoców.
Smak: Faktycznie, Ice Project: Crazy Mike to wręcz smakowy esktrakt z double IPA. To trunek gęsty, słodki z bardzo intensywną, wręcz kłującą w gardło goryczką, której odczucie pozostaje przez dłuższą chwilę. Alkohol jest ostry, mocno rozgrzewa gardło i przełyk.
Wysycenie: Brak.

Ice Project: Crazy Mike

No, na pewno jest to potężne piwo i w sumie tyle dobrego można o tym piwie powiedzieć. Ice Project: Crazy Mike zostało zdominowane przez bardzo silną i nieprzyjemną, zalegającą, agresywną gorycz, która jest dodatkowo potęgowana przez mocną alkoholowość. Dopiero po dłuższej chwili gardło przyzwyczaiło się do ekstremalnej goryczki i udało się wypić całą buteleczkę ;). Piłem znacznie lepsze wymrażanki.

Cena: coś koło 60 złotych za zestaw piwa i szkła

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd:
70 %
Aromat:
70 %
Smak:
54 %
Poprzedni artykuł#1130: ReCraft/Deer Bear – Jungle Boy
Następny artykułWystartował 12. Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
1131-alebrowar-ice-project-crazy-mikeNo, na pewno jest to potężne piwo i w sumie tyle dobrego można o tym piwie powiedzieć. Ice Project: Crazy Mike zostało zdominowane przez bardzo silną i nieprzyjemną, zalegającą, agresywną gorycz, która jest dodatkowo potęgowana przez mocną alkoholowość. Dopiero po dłuższej chwili gardło przyzwyczaiło się do ekstremalnej goryczki i udało się wypić całą buteleczkę ;). Piłem znacznie lepsze wymrażanki.