Seria kwasów z Browaru PINTA dobiegła końca – po prostu skończył się grecki alfabet, z którego korzystano przy ustalaniu nazw kolejnych piw ;). Zwieńczeniem jest Kwas Omega – to mocny sour ale z dodatkiem wiśni, śliwek, cynamonu oraz kakao. Tego akurat piwa nie widziałem póki co w sklepach, ale jakiś czas temu trafiła do mnie jedna z poprzednich odsłon tej serii – Kwas Tau.
Kwas Tau to z kolei kwaśne jasne piwo, do którego dodany został sok z wiśni. Owoce te zazwyczaj świetnie się sprawdzają w tego rodzaju piwnych stylach, co pokazuje choćby popularność belgijskich krieków (tak, wiem, że są to piwa nie tyle kwaśne, co dzikie 😉 ). Użyłem słowa „zazwyczaj”, ponieważ zdarza się, że sok wiśniowy wnosi do końcowego produktu nie do końca przyjemny kompotowy smak. Nie do końca wiem, z czego to wynika – być może z jakości z użytego składnika, bądź jego konkretnej formy.
Kwas Tau to piwo, którego bazę stanowi połączenie jęczmiennego słodu pilzneńskiego oraz jasnego pszenicznego. Chociaż same wiśnie potrafią wnieść sporo kwasowości, brzeczka została zakwaszona bakteriami kwasu. Do fermentacji użyto popularnych ale’owych drożdży US-05. Kwas Tau nachmielony został na dwóch etapach produkcji: podczas gotowania dodano ekstraktu chmielowego Flex, zaś na whirlpool poszedł polski chmiel Lubelski.
– Ciemno-czerwone, kwaśne i owocowe piwo. Swój rześki charakter zawdzięcza zakwaszaniu w kotle bakteriami kwasu mlekowego i sporej dawce soku z wiśni. Masz ochotę na coś orzeźwiającego? PINTA Kwas Tau! – tak o swoim piwie pisze PINTA.
Etykieta jest standardowa dla tej serii. Zamiast pełnego składu umieszczono na niej kod QR, prowadzący do pełnej informacji o tym piwie umieszczonej na stronie internetowej. Opublikowano tam pełną listę składników, co jak najbardziej mnie cieszy. Sam projekt etykiety jest nieco sztampowy, ale spójny z resztą serii ;). Nie ma co się czepiać.
O Browarze:
PINTA to browar, od którego zaczęła się piwna rewolucja w Polsce. Browar ten został założony w 2011 r. przez Ziemowita Fałata, Grzegorza Zwierzynę oraz Marka Semlę. Początkowo warzył kontraktowo w Browarze na Jurze oraz w Zarzeczu, a w 2019 rozpoczęto produkcję w stacjonarnym Browarze PINTA w Wieprzu.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane.
Data przydatności do spożycia: 06.01.2023
Wygląd: Różowawo-czerwone, zamglone.
Piana: Niezbyt obfita, ale początkowo ładna. Dość szybko opada prawie do zera – na powierzchni zostaje jedynie cieniutka wyspa.
Aromat: Owocowy, wiśniowy, lekko zbożowy. Przyjemny. Czuć, że mamy do czynienia z piwem kwaśnym.
Smak: I faktycznie – jest kwaśno :). Kwas Tau to piwo przede wyraźnie kwasowe (ale nie jest to jeszcze poziom kwasu akumulatorowego zżerającego szkliwo z zębów), owocowe. Wiśnia dominuje – i to taka świeża, która nie kojarzy się z kompotem. Nie sprawia też wrażenia sztuczności, więc wszystko wskazuje na to, że użyto w pełni naturalnego soku, bez posiłkowania się aromatami. Piwo jest wytrawne, bardzo orzeźwiające, ale nie wodniste. W tych temperaturach, jakie obecnie panuje, jest to trunek mega sesyjny i świetnie gaszący pragnienie. Goryczki brak.
Wysycenie: Niskie.
Fajny owocowy kwasik. Degustację Kwasu Tau przeprowadziłem w czasie fali największych upałów i w takich okolicznościach przyrody piwo to wchodziło „jak złoto”. Jest kwaśno, a sok wiśniowy nie smakuje kompotem. Świetne piwo na lato :).
Cena: piwo otrzymane w prezencie