Multi Collab

Ostatnio jakoś tak wychodzi, że degustuję mniej piw niż zazwyczaj. Wynika to głównie z braku czasu na pisanie recenzji. Dzisiaj jednak udało mi się coś nie coś wygospodarować i naskrobać kilka słów o ciekawie zapowiadającym się piwie – i to pomimo tego, że można je zaklasyfikować jako pastry sour. Multi Collab powstało bowiem w ramach kooperacji trzech firm: Browaru Hopito, lokalu MultiQlti oraz jednej z moich ulubionych polskich palarni kawy HAYB.

Głównym wabikiem dla mnie, aby sięgnąć po to piwo, jest oczywiście kawa. W tym przypadku użyta zostało kolumbijskie ziarno Finca El Puente, dostępne w ofercie palarni w ramach serii Się Przelewa, w której znajdziemy kawę odpowiednio przygotowaną pod metody przelewowe (z których zresztą najczęściej korzystam – dripper <3). Z tropikalnym wariantem nie miałem chyba jeszcze do czynienia, ale pozostałe kawy z tej linii często trafiają do moich zapasów.

Reklama

– Kosz dojrzałych owoców z kroplą rumu, oblane karmelowym, ciągnącym się body – tak kawę Się Przelewa Tropik opisuje na swojej stronie internetowej palarnia HAYB.

Kawa to nie jedyny dodatek, który trafił do piwa Multi Collab – pastry sour nie byłoby „sobą” bez owoców. I tych tu nie zabrakło – twórcy zdecydowali się na mango, ananasa oraz morelę – wszystko w formie puree. Całość została doprawiona białą czekoladą, po której nie spodziewam się żadnego większego efektu, oraz oczywiście laktozą. Baza słodowa została oparta o słody jęczmienne i pszeniczne, a dla wygładzenia struktury piwa użyto płatków owsianych. Ten stosunkowo mocny trunek został zakwaszony dzięki użyciu dwóch szczepów bakterii kwasu mlekowego Lactobacillus rhamnosus i Lactobacillus plantarum.

Multi Collab trafiło do sprzedaży w puszce z rzucającą się w oczy kolorową etykietą, na której przeważa kolor różowy. Mamy też duży, pomarańczowy napis z nazwą piwa. Na odwrocie puszki znalazło się miejsce dla większości przydatnych informacji. Mnie osobiście zabrakło wysokości ekstraktu, a na plus zaliczam pełny skład ;).

O Browarze:

Browar Hopito to browar kontraktowy, którego właścicielem jest Andrzej Pawluczuk z Ostrołęki. Na rynku zadebiutował w połowie 2018 roku.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa Multi Collab:

woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, płatki owsiane, puree z mango, puree z ananasa, puree z moreli, kawa „Się Przelewa Tropik” – Kolumbia Finca El Puente, biała czekolada, laktoza, chmiel, drożdże, Lactobacillus rhamnosus, Lactobacillus plantarum.

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa Multi Collab:

Styl: pastry sour
Ekstrakt:
b/d
Alk. obj.:
 8%
IBU:
 b/d
Hop rate: b/d

Data przydatności do spożycia: 21.04.2023

Barwa: Pomarańczowe niczym sok multiwitamina, mętne.
Piana: Ładna, gęsta i drobna. Niestety szybko zanika pozostawiając po sobie jedynie obrączkę przyklejoną do ścianek szkła.
Aromat: Zaskakujący. Wyraziście kawowy (kawa jasno palona), z przyjemną owocowością. Po ogrzaniu pojawia się biała czekolada.
Smak: Multi Collab to piwo słodkie i to mocno. Ale muszę przyznać, że smak jest mocno złożony, sporo się w nim dzieje. Jest tu kawa, sporo nut owoców – na pewno czuję mango, morelę. Dalej w tle pojawia się ananas. Białą czekoladę – obecnej w aromacie – w smaku ciężko odnaleźć. Finisz lekko kwaśny.
Wysycenie: Umiarkowane, w kierunku wysokiego.

Multi Collab

Na szczęście Multi Collab to piwo odpowiednio kwaśne, dzięki czemu nie zakleja słodyczą (a tej jest naprawdę sporo). Połączenie kawy i owoców „robi robotę”. Tak jak myślałem, biała czekolada ma na tyle mało intensywny, mało charakterystyczny smak, że wprowadzane przez nią akcenty gdzieś są schowane. Trudno je wyczuć. Zaskakująco niezły pastry sour.

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej ze sklepem specjalistycznym z piwem Chmiel – Świat Piwa w Szczecinie

Reklama