Po recenzji Petrusa Tripla pozostanę jeszcze przez chwilę w klimatach lidlowych. W sklepach tej sieci pojawiały się ostatnio kilkukrotnie piwa z Browaru za miastem, z którym jak dotąd nie miałem do czynienia. Dziś się to zmieni, ponieważ postanowiłem wziąć na swój warsztat Cichy Wieczór, czyli roggenbier – piwo określane przez producenta jako żytnie w stylu bawarskim.

Niemiecki roggenbier to dość bliski kuzyn hefeweizena – do produkcji obu stylów używany jest bowiem zwykle ten sam szczep drożdży, dający w gotowym piwie charakterystyczne nuty bananów i goździków. Akcenty przyprawowe do smaku wnosi także sam słód żytni. Roggenbier często kojarzy się też z żytnim pieczywem. Poza tym żyto potrafi wnieść do piwa charakterystyczną cierpkość, ocierającą się nieco o ziemistość, a także kisielowatą konsystencję, która jednak uznawana jest za błąd w sztuce. Podobnie jak w weizenie, tak i w żytnim w typie bawarskim chmiel gra minimalną rolę. 

Reklama

Browar za miastem jest zlokalizowany w podpoznańskim Wysogotowie, gdzie ruszył w 2017 r. Jest on prowadzony przez trzy osoby: Marka, Piotra i Tomka. Póki co wypuścili oni na rynek 11 piw, w tym klasyczne, ale nie mogło też zabraknąć nowej fali, choć raczej dość mocno zachowawczej.

Styl: roggenbier
Ekstrakt:
 14,1° Plato
Alk. obj.:
 5,8%
IBU:
 27

Data przy­dat­no­ści: 02.04.2019

Kolor: Brązowe, mętne. 
Piana: Praktycznie jej nie ma. W zasadzie tworzy się jedynie niewielka obrączka. 
Zapach: Chlebowy, wyraźna przypieczona skórka od chleba. Jest też trochę diacetylu. 
Smak: Tu również dominuje przypieczona skórka od chleba. Jest też diacetylowe masło oraz szczypta karmelu i bananów. W tle pojawia się cebula. Goryczka niska. 
Wysycenie: Praktycznie zerowe.

Oj, coś tu nie pykło. Fakt, jest chlebowo i to mocno, ale tu się kończą zalety tego piwa, a zaczynają wady. Najbardziej zaskakujący był dla mnie brak nagazowania, które w roggenbierach powinno być wysokie. Poza tym Cichy Wieczór ma jeszcze jedną wadę, która wg mnie dyskwalifikuje to piwo, a mianowicie diacetyl. Krótko mówiąc – jest to ewidentnie wadliwe piwo. Nie polecam.

Cena: otrzymane w prezencie

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Ocena:
25 %
Poprzedni artykułBRJ znalazł chętnego na kupno Lwówka?
Następny artykułBrowar Kazimierz wystartował stacjonarnie
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
480-browar-za-miastem-cichy-wieczorOj, coś tu nie pykło. Fakt, jest chlebowo i to mocno, ale tu się kończą zalety tego piwa, a zaczynają wady. Najbardziej zaskakujący był dla mnie brak nagazowania, które w roggenbierach powinno być wysokie. Poza tym Cichy Wieczór ma jeszcze jedną wadę, która wg mnie dyskwalifikuje to piwo, a mianowicie diacetyl. Krótko mówiąc - jest to ewidentnie wadliwe piwo. Nie polecam.