Double Witbier

Wśród piw obecnych na polskim rynku kraftowych znajdzie się spora grupa tzw. piwnych klonów. Jedni przyznają się do tego bardziej, inni mniej. Jeszcze inni skrzętnie to ukrywają. Swego czasu ich tematem zajmowai się Łukasz Matusik z bloga Piwolucja oraz Bartek Nowak z bloga Małe Piwko. Dziś ja się pobawię nieco w tropiciela i zajmę się jednym z piw dostępnych pod marką Piwo Szczyrkowskie, a będzie to Double Witbier.

Z tego co widzę, w materiałach promocyjnych Piwa Szczyrkowskiego nie znajdziemy informacji, że jest to browar. Na etykiecie znalazła się jedynie informacja, że trunek został wyprodukowany w Polsce dla firmy Krysm Piotr Krysmalski. Nie trzeba być Sherlockiem Holmesem, aby znaleźć informacje, że Double Witbiera (piwo o dokładnie tej samej nazwie) w swoim portfolio ma Browar Wrężel. Ba, ma on dokładnie te same parametry co podwójny wit od Piwa Szczyrkowskiego. Sam skład jest w dużym stopniu identyczny, jedyną różnicą są wymienione chmiele.

Reklama

Double Witbier spod marki Piwa Szczyrkowskiego to piwo uwarzone na bazie słodów jęczmiennych i pszenicznych, z dodatkiem płatków pszennych błyskawicznych. Nie zabrakło też kolendry oraz pomarańczy. Analogicznie jest w przypadku wrężlowskiego trunku. Wit szczyrkowski został nachmielony dwoma odmianami amerykańskiego chmielu – Centennial oraz Citra, natomiast na stronie Wrężla znajdziemy informacje o nachmieleniu Double Witbiera – oprócz dwóch wymienionych chmieli – jeszcze trzecią odmianą: Crystal.

Piwo Szczyrkowskie to marka skierowana głównie do turystów odwiedzających Szczyrk i okolice. Do tego obszaru wprost odwołuje się nazwa jednego z piw – Skalite Pilsa. Wszystkie cztery pozycje spod marki Piwa Szczyrkowskiego dostałem w przesyłce, zatem spodziewajcie się kolejnych recenzji w najbliższym czasie :).

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Styl: double witbier
Ekstrakt:
 16,5° Plato  
Alk. obj.:
 6,7%
IBU:
 25

Data przy­dat­no­ści: 05.04.2020 r.

Kolor: Pomarańczowe, mocno zamglone, mętne.
Piana: Niska, ale dość trwała. Zostawia ładny lejsing.
Zapach: Owocowy – dominują pomarańcze.
Smak: Double Witbier to piwo pełne, gładkie w odbiorze. Podobnie jak w zapachu dominują cytrusy, a w szczególności pomarańcze. Piwo smakuje niemal jak napój pomarańczowy. Kolendra jest stonowana, schowana pod pomarańczami. Pojawia się jedynie w tle na granicy sugestii. Baza słodowa jest intensywnie zbożowa. Goryczka umiarkowana, lekko piekąca w gardło.
Wysycenie: Niskie.

Double Witbier
Double Witbier

Smaczne, mocno owocowe, pomarańczowe piwo, ocierające się wręcz smakiem o sok z pomarańczy. Trochę szkoda, że kolendra przez to została mocno schowana, co sprawiło, że typowy charakter witbiera nieco się zatarł. Podobnie było z użytymi odmianami amerykańskiego chmielu, które były głównie wyczuwalne jako pieczenie w przełyk na finiszu (zapewne od chmielenia na zimno), bo sama goryczka nie należała jakoś do mega intensywnych. Generalnie piwo jest ok, choć nie powala.

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy z marką Piwo Szczyrkowskie

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Ocena:
70 %
Poprzedni artykułWieści Tygodnia #167
Następny artykułBrowar Trzech Kumpli okolicznościowo wraca do „bączków”
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
688-wrezel-piwo-szczyrkowskie-double-witbierSmaczne, mocno owocowe, pomarańczowe piwo, ocierające się wręcz smakiem o sok z pomarańczy. Trochę szkoda, że kolendra przez to została mocno schowana, co sprawiło, że typowy charakter witbiera nieco się zatarł. Podobnie było z użytymi odmianami amerykańskiego chmielu, które były głównie wyczuwalne jako pieczenie w przełyk na finiszu (zapewne od chmielenia na zimno), bo sama goryczka nie należała jakoś do mega intensywnych. Generalnie piwo jest ok, choć nie powala.