Sabro

Amerykańskie nowofalowe odmiany chmielu kojarzone są przede wszystkim z aromatu cytrusów, owoców tropikalnym, czasem żywicy drzew iglastych. Jest jednak odmiana, która oprócz wspomnianych nut ma w opisie jeszcze jedną – kokosa, i to naprawdę intensywnego. Oczywiście chodzi o Sabro. Taką też nazwę nosi jedno z najnowszych piw z Browaru Brewery Hills, chmielony wyłącznie tym jednym chmielem.

Sabro to jedna z nowszych odmian chmielu rodem z USA. Furorę zrobiła ze względu na intensywny, słodki owocowo-kokosowy aromat. Z tego co zauważyłem jest ona na tyle charakterystyczna, że ciężko ją pomylić – podobnie jest choćby z bardzo lubianą przeze mnie odmianą Mosaic. Polskie browary (a może bardziej ich klienci) bardzo polubili Sabro, co ma odzwierciedlenie w liczbie piw chmielonych tą odmianą – a są to głównie new england i hazy „ipy”.

Reklama

Sabro z Browaru Brewery Hills to właśnie new england IPA, podwójnie chmielone (DDH). Na bardzo ładnej puszkowej etykiecie (chociaż użyto na niej stockowego zdjęcia) czytamy, że w piwie tym powinniśmy znaleźć nuty mandarynek, kokosa i słodkich owoców tropikalnych, gładkość oraz umiarkowaną goryczką. To ostatnie jest dość interesujące, ponieważ zdążyliśmy się chyba już przyzwyczaić do new englandów z niską goryczką. Chociaż są wyjątki, czego dowodem było choćby recenzowane przeze mnie ostatnie piwo The Barber z Browaru Brokreacja. W przypadku Sabro mamy do czynienia z „16tką”, z której wyciągnięto 6,4% alkoholu.

Wracając jeszcze na chwilę do etykiety, to jest ona zrobiona z bardzo fajnego papieru. Jest on bardzo przyjemny w dotyku, sprawia wrażenie takiego bardziej ekskluzywnego. Szkoda, że Browar Brewery Hills zrezygnował z umieszczaniu na puszkach twórczości jego współzałożycielki Katarzyny Puchały, kosztem jakichś typowo stockowych fotek.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa Sabro:

woda, słód jęczmienny, słód pszeniczny, płatki owsiane, chmiel: Sabro, drożdże.

Parametry piwa Sabro:

Styl: DDH new england IPA
Ekstrakt:
 16° Plato
Alk. obj.:
 6,4%
IBU:
 b/d

Data przydatności: 07.05.2021

Kolor: Świetliście złociste, opalizujące.
Piana: Bujna czapa, śnieżnobiała, drobna i gęsta. Trwała, zostawia ładny lejsing.
Zapach: Słodki, owocowy – cytrusowy, tropikalny, z nutką kokosa.
Smak: Jest kokos i to naprawdę wyraźny! Kojarzy mi się z bardzo słodką wodą kokosową lub z mleczkiem. Sabro jest piwem słodkim, pełnym i gładkim. Całość przypomina mi jakiś drink oparty na Malibu i sokach owocowych. Goryczka niska – jak na styl okej, choć ja bym wolał wyższą, która równoważyłaby słodycz.
Wysycenie: Umiarkowane.

Sabro
Sabro

Gdzieś słyszałem ostatnio (nie wiem, czy przypadkiem nie wspomniał o tym Kopyr), że piwa chmielone odmianą Sabro bywają mulące. I recenzowane dziś przeze mnie piwo od Brewery Hills zdaje się potwierdzać tę opinię. Początkowo był efekt wow – zarówno pod kątem zapachu, jak i smaku. Jednak końcówkę puszki ledwo już dopiłem. Miałem wrażenie, że trochę się zasłodziłem, chociaż Sabro nie jest w żaden sposób dosładzane. Zabrakło mi może nieco więcej goryczki, ewentualnie lekkiej kwasowości – być może piwo nabrałoby wtedy nieco rześkości. Ogólnie trunek ten jest bardzo dobry i stylowy, jednak 0,33 litra w zupełności by wystarczyło ;).

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Wygląd:
95 %
Aromat:
85 %
Smak:
74 %
Poprzedni artykuł8 medali dla polskich browarów w Londynie
Następny artykułJanusz Palikot chce otworzyć w Lublinie samoobsługowy multitap
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
840-blonie-brewery-hills-sabroGdzieś słyszałem ostatnio (nie wiem, czy przypadkiem nie wspomniał o tym Kopyr), że piwa chmielone odmianą Sabro bywają mulące. I recenzowane dziś przeze mnie piwo od Brewery Hills zdaje się potwierdzać tę opinię. Początkowo był efekt wow - zarówno pod kątem zapachu, jak i smaku. Jednak końcówkę puszki ledwo już dopiłem. Miałem wrażenie, że trochę się zasłodziłem, chociaż Sabro nie jest w żaden sposób dosładzane. Zabrakło mi może nieco więcej goryczki, ewentualnie lekkiej kwasowości - być może piwo nabrałoby wtedy nieco rześkości. Ogólnie trunek ten jest bardzo dobry i stylowy, jednak 0,33 litra w zupełności by wystarczyło ;).