Hazy Discovery: Portland

Browar PINTA wyznacza szlaki nie tylko pod względem innowacyjności samych piw, ale również co rusz wprowadza nowe formy kooperacji z innymi firmami – zarówno polskimi, jak i zagranicznymi. Celowo wspomniałem o „firmach”, ponieważ w gronie kooperantów kraftowca z Wieprza znalazły się nie tylko browary, ale również lokale, a nawet – farmy chmielu. Piwo Hazy Discovery: Portland powstało właśnie we współpracy z amerykańskim plantatorem chmielu z okolic Portland – Crosby Hops, który dostarczył PINCIE trzy odmiany chmielu – El Dorado, Azacca oraz Idaho7.

– Witajcie w chmielowym biurze podróży! Dzięki współpracy z Crosby Hops™ i użyciu chmieli z tej farmy lecimy do Portland. Odmiany El Dorado® i Azacca® wnoszą aromaty owoców tropikalnych i nutę słodkiej pomarańczy. Idaho 7® to legendarny, chmielowy „dank” i owoce pestkowe – czytamy na stronie Browaru PINTA.

Reklama

Mnie to piwo zaciekawiło jednak z dwóch innych powodów – po pierwsze przy chmieleniu użyto nowatorskiej metody określanej w języku angielskim jako non-stop dry hopping. Polega ona na regularnym dodawaniu chmielu od pierwszego do ostatniego dnia fermentacji danego piwa. Ma ona pozwolić na jeszcze lepsze wyciągnięcie chmielowych związków aromatycznych. Ponadto ciekawostką dla mnie jest użycie ekstraktu znanego pod handlową nazwą Flex – jest to chmiel w postaci płynnej, którego główną zaletą jest ograniczenie strat oraz precyzyjne dozowanie tak, aby osiągnąć w pełni zamierzony efekt w postaci choćby odpowiedniej goryczki. Brzmi to ciekawie. Chmiel – jak już wyżej wspomniałem, odmiany: El Dorado, Azacca oraz Idaho 7 – do piwa Hazy Discovery: Portland był dodawany na trzech etapach produkcji: do kotła, na whirlpool oraz na zimno do tanku fermentacyjnego.

Uzupełniając jeszcze informacje na temat recenzowanego dziś piwa, warto wspomnieć, że w jego składzie znalazły się również dwa rodzaje słodu: jęczmienny oraz owsiany, a także płatki owsiane oraz… ryżowe. Spodziewałem się, że Hazy Discovery: Portland to typowe hazy double IPA. I w sumie wiele wskazuje na to, że tak właśnie jest, a ryż ma za zadanie rozjaśnić to piwo i dodać mu nieco smukłości.

Na koniec kilka słów o etykiecie – na puszce znalazła się panorama amerykańskiego miasta, najprawdopodobniej Portland. Mamy na niej całkiem sporą dawkę informacji, a do zamieszczonego na stronie PINTY pełnego składu odsyła nas QR kod. Muszę przyznać, że jest to całkiem spoko rozwiązanie – producent nie musi bać się, że przy zmianie składu będzie musiał zmienić również etykiety, a stronę internetową można nie bieżąco aktualizować.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa Hazy Discovery: Portland:

woda, słód jęczmienny pilzneński, słód owsiany, płatki owsiane, płatki ryżowe; chmiele: do kotła warzelnego: ekstrakt chmielowy Flex, na whirlpool: Idaho 7®, na zimno do tanku: El Dorado®, Idaho 7®, Azacca®; drożdże: London Ale III

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa Hazy Discovery: Portland:

Styl: non-stop dry hopped double IPA
Ekstrakt:
 20° Plato
Alk. obj.:
 8,1%
IBU:
 b/d
Hop rate: 27 g/l

Data przydatności do spożycia: 21.04.2022

Kolor: Jaskrawożółta, mocno opalizujące, wpadające w zamglenie.
Piana: Ładna, puszysta, drobna. Umiarkowanie trwała. Zostawia Ładny lejsing.
Aromat: Przyjemny, chmielowy – przede wszystkim mix owoców tropikalnych, ale też i słodki cytrus – chyba pomarańcza.
Smak: Jest słodko. Bardzo owocowo – trochę przypomina w smaku jakąś Fantę. Dominuje pomarańcza. Jest też trochę owoców tropikalnych – może jakiś ananas. Goryczka początkowo niska – z czasem wydaje się wyższa, staje się umiarkowana.
Wysycenie: Umiarkowane, w kierunku niskiego.

Hazy Discovery: Portland
Hazy Discovery: Portland

Hazy Discovery: Portland to dobre piwo, choć nie ukrywam, że przypadnie ono do gustu raczej miłośnikom słodszych stylów, takich jak choćby hazy double IPA. Trunek ma bardzo fajny chmielowy aromat kojarzący się z słodkimi cytrusami. Co istotne mamy tu naprawdę dobrze ukryty alkohol i zaznaczoną goryczkę, która początkowo wydawała mi się niska, ale z każdym łykiem stawała się wyraźniejsza. Całość jak najbardziej mi smakowała.

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy ze sklepem specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa ze Szczecina

Reklama