American pale ale to styl, bez którego – obok IPA – nie byłoby piwnej rewolucji. Intensywnie chmielony na aromat, dość lekki trunek z umiarkowaną goryczką jest jednym z najczęściej warzonych w Polsce stylów. Również w Chorwacji APA cieszy się wśród browarów kraftowych dużą popularnością, dzięki czemu można na tego rodzaju piwo bez trudu trafić w supermarketach. Dziś, dzięki San Servolo APA uwarzonemu przez Bujską Pivovarę, mam okazję przekonać się, czy Chorwaci umieją w piwną rewolucję.

Bujska Pivovara to browar znajdujący się na półwyspie Istria (północna Chorwacja), w pobliżu miejscowości Buje, od której zresztą zaczerpnął swą nazwę. Na początku był to jedynie niewielki browar, obecnie jednak powstał tam cały kompleks rekreacyjny – z hotelem, restauracją oraz SPA, w którym oferowane są gościom m.in. kąpiele piwne.

Reklama

Bujska Pivovara ma w swojej ofercie sześć piw – głównie lagery (jasny, czerwony oraz ciemny), ale nie tylko. Nie zabrakło też IPA oraz recenzowanego właśnie dziś APA. Wszystkie charakteryzują się ładnym opakowaniem, kojarzącym się od razu z wyrobami rzemieślniczymi. Najciekawsze jest w nich jednak to, że piwa te są… refermentowane w butelce. Muszę przyznać, że podziwiam Chorwatów z Istrii za odwagę – wszak ujarzmienie procesu refermentacji wcale proste nie jest, o czym przekonało się już kilka polskich browarów. A przypomnę jeszcze, że klimat Chorwacji – z uwagi na wysokie temperatury latem – nie należy do najbardziej sprzyjających piwowarstwu. Dlatego też mam pewne obawy co do San Servolo APA. Mam nadzieję, że niepotrzebnie.

Na etykiecie zbyt wielu informacji na temat tego piwa niestety nie znajdziemy. Moją uwagę zwróciła jedynie wzmianka w składzie o użyciu słodu karmelowego. Na stronie internetowej lepiej pod tym względem nie jest. Aha, znajdziemy na niej jedną „ciekawostkę” – otóż w krótkim tekście wspomniano o angielskim rodowodzie tego stylu oraz o tym, że użyto chmiele uprawiane przez… indiańskie plemiona Ameryki Północnej. Doprawdy, nie mam zielonego pojęcia, skąd im się ci Indianie wzięli.

Styl: american pale ale
Ekstrakt:
 13° Plato 
Alk. obj.:
 6,4%
IBU:
 b/d

Data przydatności do spożycia: 07.2019

Kolor: Bursztynowe, opalizujące. 
Piana: Bardzo obfita, drobna i gęsta. Bardzo trwała. 
Aromat: Słodowy, brzoskwiniowy, owocowy, kwiatowy, nieco miodowy.
Smak: Mocno słodowy, jest też sporo karmelu. Dużo estrów owocowych, akcentów kwiatowych, wręcz landrynkowych. Goryczka wyraźnie zaznaczona, trochę długa. 
Wysycenie: Wysokie, wręcz bardzo wysokie. Piwo jest ewidentnie przegazowane, choć z butelki nie wylatało.

No, i okazało się, że również Chorwaci nie bardzo umieją w refermentację. San Servolo APA było ewidentnie przegazowane, choć nie wylatało jeszcze z butelki. Na dodatek chmielu w tym piwie za bardzo nie uświadczyłem – było ono słodowe, karmelowe, trochę ciężkawe. Nic ciekawego – Bujska Pivovara drugi raz już mnie zawiodła. Przypomnę, że w ubiegłym roku recenzowałem San Servolo svijetlo pivo.

Cena: piwo otrzymane w prezencie

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Ocena:
54 %
Poprzedni artykuł#498: Browar na Jurze/PINTA & Bakunin – Warsaw Express
Następny artykułOgłoszono datę Szczecińskiego KPD
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
499-bujska-pivovara-san-servolo-apaNo, i okazało się, że również Chorwaci nie bardzo umieją w refermentację. San Servolo APA było ewidentnie przegazowane, choć nie wylatało jeszcze z butelki. Na dodatek chmielu w tym piwie za bardzo nie uświadczyłem - było ono słodowe, karmelowe, trochę ciężkawe. Nic ciekawego - Bujska Pivovara drugi raz już mnie zawiodła.