toporek2

Dziś na blogu po raz pierwszy zrecenzuję piwo z browaru regionalnego. Browar Bojanowo należy do grupy BRJ (Browary Regionalne Jakubiak). Obecnie przedsiębiorstwo to jest właścicielem browarów w Ciechanowie, Lwówku Śląskim, Bojanowie, Tenczynku oraz uruchamianego obecnie browaru w Biskupcu. Bojan Toporek to jasny, niefiltrowany lager chmielony trzema odmianami chmielu polskimi: Marynka i Lubelskim oraz wywodzącym się z USA chmielem Cascade. Piwo to swą nazwą oraz projektem etykiety nawiązuje do posterunku straży pożarnej, który powstał na terenie browaru.

Reklama

Styl: jasny lager
Ekstrakt: 14%
Alk. obj.: 6%
IBU: b/d
Data przydatności: 16.03.2016 r.

Kolor: Złote, przejrzyste.
Piana: Słaba, trzeba było wymusić – tworzyła się dość rachityczna i redukowała się do zera.
Zapach: Słodowo-zbożowy, z nutką gotowanych warzyw.
Smak: Słodowy, zbożowy (nuta mokrego ziarna), gdzieś w tle pałętały się nuty warzywne i maślane. Chmiel bardzo schowany – słabe nuty cytrusowe są obecne na drugim planie.
Wysycenie: Nagazowanie jest dość niskie.

Piwo to piłem po raz pierwszy zaraz po reaktywacji browaru w Bojanowie – zapamiętałem, że wtedy było całkiem niezłe. Niespotykanym w lagerach wówczas były nuty związane z użyciem amerykańskiego chmielu. Tym razem BRJ mnie zawiódł – mam nadzieję, że jest to tylko chwilowa obniżka formy, a nie stała sytuacja. Egzemplarz, który miałem okazję recenzować był przede wszystkim nijaki, ponadto nie był bez wad (chociaż nie były one na bardzo wysokim poziomie). Za jakiś czas znowu dam szansę Toporkowi, mam nadzieję, że będzie lepszy niż obecnie.

Cena: 4,49 zł za 0,5 l w markecie.

Reklama
PRZEGLĄD RECENZJI
Ocena:
62 %
Poprzedni artykuł#18: Wąsosz/Kraftwerk – Oberschlesien
Następny artykuł#20: Browar na Jurze – Kwas Pruski
Jakub Siusta
Nazywam się Jakub Siusta. Jestem rodowitym poli­cza­ni­nem, pocho­dzę więc z obsza­ru, które wciąż pozo­sta­je piwną pusty­nią na mapie Polski – zarów­no pod wzglę­dem dzia­ła­ją­cy­ch bro­wa­rów i ini­cja­tyw kon­trak­to­wy­ch, jak rów­nież pod wzglę­dem cie­ka­wy­ch loka­li i wyda­rzeń oko­ło­piw­ny­ch. Dlatego na moim blogu mam zamiar posta­wić na pro­mo­cję tego wszyst­kie­go, co dzie­je się w samym Szczecinie, ale także na zachod­nio­po­mor­skiej sce­nie piw­nej.
19-bojanowo-bojan-toporekPiwo to piłem po raz pierwszy zaraz po reaktywacji browaru w Bojanowie - zapamiętałem, że wtedy było całkiem niezłe. Niespotykanym w lagerach wówczas były nuty związane z użyciem amerykańskiego chmielu. Tym razem BRJ mnie zawiódł - mam nadzieję, że jest to tylko chwilowa obniżka formy, a nie stała sytuacja. Egzemplarz, który miałem okazję recenzować był przede wszystkim nijaki, ponadto nie był bez wad (chociaż nie były one na bardzo wysokim poziomie). Za jakiś czas znowu dam szansę Toporkowi, mam nadzieję, że będzie lepszy niż obecnie.