Bliss

Do dzisiejszego piwa zabierałem się już od dłuższego czasu. W międzyczasie musiałem sobie zrobić małą przerwę od stylu hazy IPA, który po prostu mi się już znudził i nie miałem ochoty sięgać po tego rodzaju trunki. Sprawy nie ułatwiało to, że w swoich zapasach miałem inne dużo bardziej interesujące style. Wśród piw czekających w kolejce na recenzje, które na tym ucierpiały, znalazł się m.in. Bliss z Browaru Kingpin, o którym w pewnym momencie wręcz zapomniałem.

Na szczęście w porę przypomniałem sobie o Blissie i do końca terminu przydatności do spożycia zostało jeszcze ponad dwa miesiące. Nie jest to więc najświeższa ipka, ale też nie jest przeterminowana. Gdy kupowałem to piwo w szczecińskim Chmielu, to moją uwagę przykuła przede wszystkim etykieta. Muszę przyznać, że puszki z Browaru Kingpin obecnie są bardzo charakterystyczne i rzucają się w oczy. A, że dawno nic z tego browaru nie piłem, postanowiłem sięgnąć właśnie po Blissa.

Reklama

Jak czytamy na etykiecie, Bliss to nowoczesne podejście do IPA. Domyślam się więc, że jest to hazy IPA, co zresztą potwierdzałby skład. Obok słodu jęczmiennego mamy w nim bowiem zarówno słód pszeniczny, jak i płatki owsiane oraz pszenne. Wygląda więc na to, że moje przypuszczenia są słuszne. Interesująco prezentuje się natomiast kompozycja użytych przez Kingpina odmian chmielu. Do piwa Bliss dodano bowiem Amarillo, Lemondrop, Calypso oraz Trident. Wszystkie z nich w swoich specyfikacjach mają wymienione albo cytrusy, albo owoce tropikalne. Szykuje się więc owocowa bomba :).

Wracając do etykiety to mamy na niej kolejną „maskę” charakterystyczną dla Kingpina, tym razem stylizowaną na jakieś afrykańskie klimaty, utrzymaną w zielono-czerwonawych barwach. Za jej projekt odpowiada Patryk Hardziej. Ponadto na etykiecie znalazło się miejsce na pełny, szczegółowy skład, sporej długości „morską opowieść” oraz inne przydatne informacje. Podoba mi się to.

O Browarze:

Browar Kingpin powstał w 2014 r. Został założony przez Marka Kamińskiego, Wojciecha Usaka, Bartosza Kluczyńskiego oraz przez Michała Kopika. Ten ostatni przez długi czas był najbardziej rozpoznawalną postacią browaru – w grudniu 2018 r. drogi Kopika i Kingpina się rozeszły. Obecnie browar należy do Marka Kamińskiego i Sylwii Kościelskiej.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa Bliss:

woda, słód jęczmienny pilzneński, słód pszeniczny jasny, płatki owsiane, płatki pszenne, chmiel: Amarillo, Lemondrop, Calypso, Trident, drożdże: White Labs WLP067 Coastal Haze.

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa Bliss:

Styl: hazy IPA
Ekstrakt:
  16,5° Plato
Alk. obj.:
 7,3%
IBU:
 b/d
Hop rate: b/d

Data przydatności do spożycia: 22.03.2022

Barwa: Jaskrawo żółte, mocno zamglone.
Piana: Ładna, drobna. Dość obfita, trwała. Zostawia ładny lejsing.
Aromat: Słodkie owoce, jakby trochę kandyzowane.
Smak: Dziwne – na pewno jest trochę utlenione. Pojawiają się nuty kartonowe i miodowe. Jest to piwo słodkie, mamy tu sporo nut owocowych – głównie liczi, winogrono, ocierających się jakby o gumę balonową. Na finiszu wyraźnie zaznaczona, ale jednocześnie niezbyt intensywna, krótka goryczka.
Wysycenie: Umiarkowane.

Bliss
Bliss

Pomimo ponad dwóch miesięcy, które pozostały jeszcze do upływu terminu przydatności do spożycia, w piwie Bliss już teraz mogłem wyczuć nuty świadczące o utlenieniu. Poza tym zarówno aromat, jak i smak, zostały zdominowane przez słodkie owoce, co przy dość niskiej goryczce sprawiało, że trunek ten był dla mnie trochę za słodki. Jestem nieco zawiedziony.

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej ze sklepem specjalistycznym Chmiel – Świat Piwa w Szczecinie

Reklama