RIS z Puszczy Barrel Aged

W dalszym ciągu robię sobie mały odpoczynek od piw typu IPA, ze szczególnym uwzględnieniem hazy „ipek”. To dobra okazja, aby sięgnąć po te style, które trafiły pierwotnie na sam koniec kolejki do recenzji. Tak więc dziś na warsztat wziąłem najciekawsze (przynajmniej w teorii) piwo, które dawno temu otrzymałem w darach losu od Browaru Waszczukowe. Oczywiście mam tu na myśli potencjalnego sztosa, jakim jest RIS z Puszczy Barrel Aged.

RIS z Puszczy Barrel Aged z Browaru Waszczukowe to umiarkowanie ekstraktywny imperialny stout o parametrach zbliżonych do typowego porteru bałtyckiego. Trunek ten najpierw leżakował przez pół roku w tanku, następnie trafił na rok do dębowej beczki po bourbonie Widow Jane – whiskey destylowanemu w założonej w 2012 r. destylarni w amerykańskim stanie Kentucky. Jej nazwa nawiązuje do wdowy po właścicielu kopalni wapienia w Rosendale – w mieście, w którym pobierana jest do dziś woda wykorzystywana do produkcji bourbonu. Sam destylat charakteryzuje się nutami chlebowymi, tytoniowymi, waniliowymi, karmelowymi z akcentami suszonej wiśni i drzewa sandałowego.

Reklama

Wcześniej, pod koniec sierpnia miałem okazję degustować wersję podstawową recenzowanego dziś piwa, tj. taką, która nie trafiła na leżakowanie do beczek. „Podstawka” mi smakowała, był to taki dość oldschoolowy, wyrazisty – intensywnie palony i kawowy – przedstawiciel stylu. O ile dobrze pamiętam, jedyne zastrzeżenia miałem w zasadzie tylko do nie za wysokiej pełni. Trochę mnie to niepokoi w kontekście wersji „barrel aged”, ponieważ leżakowanie w beczkach potrafi sprawić, że dane piwo staje się znacznie smuklejsze, „cieńsze”, bardziej alkoholowe w odbiorze. Szczególnie widać to po różnej maści strong ale’ach i barley wine’ach, po risach – nieco mniej.

RIS z Puszczy Barrel Aged został rozlany do butelek o pojemności 0,33 litra, opatrzonych bordową etykietą z białymi i pozłacanymi wstawkami. Od wersji podstawowej różni się ona dużym napisem „BARREL AGED” oraz informacją o leżakowaniu w beczkach po bourbonie Widow Jane. Niewielka różnica jest również w podanej przez browar zawartości alkoholu – podstawka miała 8% alkoholu, zaś wersja Barrel Aged ma już 9%. Taka sama jest z kolei data przydatności obu piw do spożycia.

Skład piwa RIS z Puszczy Barrel Aged:

woda, słody (jęczmienny, owsiany, pszeniczny, czekoladowy, brown, jęczmień palony), chmiel (Marynka), drożdże piwowarskie.

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa RIS z Puszczy Barrel Aged:

Styl: russian imperial stout
Ekstrakt:
 23° Plato
Alk. obj.:
 9%
IBU:
 b/d
Hop rate: b/d

Data przydatności do spożycia: 21.03.2023

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Kolor: Czarne, nieprzejrzyste.
Piana: Beżowa, lekko brązowawa. Drobna, gęsta, dość trwała. Zostawia niezły ślad na szkle.
Aromat: Coś dziwnego dzieje się w aromacie – mamy sporo kawy, nut palonych, może trochę drewna, ale też coś nieprzyjemnego, jakby pochodzenia siarkowego. Lekka kiszonka? Wyczuwam również wyraźny alkohol w typie destylatu (whisky/bourbon). Ta alkoholowość jest wymieszana z aldehydem octowym (zielone jabłko). Po ogrzaniu na pierwszy plan wysuwa się bourbonowa wanilia.
Smak: Ostry – od razu wyczuwalna jest intensywna i długa goryczka, wzmacniana przez wyraźną alkoholowość. W smaku nut siarkowych nie wyczuwam, ale aldehyd – i to na całkiem pokaźnym już jak najbardziej. Trunek jest intensywnie palony, kawowy. Jest też trochę gorzkiej czekolady. Po ogrzaniu jest sporo dość przyjemnej beczkowej wanilii. Finisz alkoholowy, długi, dość ostry.
Wysycenie: Umiarkowane.

RIS z Puszczy Barrel Aged
RIS z Puszczy Barrel Aged

No i coś nie pykło – sztos to to nie jest. Jakkolwiek do podstawki nie miałem większych uwag, tak tu w aromacie i smaku pojawiły się nieprzyjemne nuty, która ja rozpoznałem jako aldehyd octowy (niedojrzałe, zielone jabłko lub farba emulsyjna). W zapachu doszły jeszcze jakby lekko kiszonkowe aromaty. Ponadto w porównaniu do wariantu podstawowego w smaku znacznie bardziej wyraźna były nuty alkoholowe, których natężenie zaczynało mi już przeszkadzać. Całość sprawiała, że trunek ten był ostry, szorstki w odbiorze.

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy barterowej z Browarem Waszczukowe

Reklama