Belgijska marka Gulden Draak jest znana przede wszystkim ze świetnego belgian dark strong ale’a, będącego de facto jednym ze wzorców dla tego właśnie stylu. Tym bardziej się zdziwiłem, gdy w gryfińskim Intermarche na stoisku z ciekawym piwem trafiłem na imperial stout sygnowany złotym smokiem. A zatem dziś postaram się sprawdzić, czy warto sięgnąć po piwo Gulden Draak Imperial Stout z Browaru Van Steenberge.
Intermarche w Gryfinie to naprawdę bardzo przyzwoicie zatowarowany w piwo sklep. Jego dostawcą jest szczecińska hurtownia Chmiel – Świat Piwa, z którą za pośrednictwem jej sklepu mam przyjemność współpracować. Co więcej kupimy tam nie tylko polskie piwa, ale również zagraniczną klasykę. Jest w czym wybierać.
skład piwa Gulden Draak Imperial Stout jest dla mnie dość zaskakujący. Nie dość, że mamy w nim cukier, to jeszcze… aromat. Ten pierwszy składnik w belgijskim piwowarstwie nie jest niczym niezwykłym, ponieważ jest on wykorzystywany w wielu stylach dla „wysmuklenia” gotowego produktu. I faktycznie, z ekstraktu na poziomie 25° Plato uzyskano aż 12 procent alkoholu. To z kolei może sugerować, że mamy tu do czynienia z piwem w stylu belgian imperial stout i to refermentowanym w butelce. Ale co do aromatu, to nie mam zielonego pojęcia, po co został on użyty. Mam też nadzieję, że obecność aromatów nie wpłynie negatywnie na mój odbiór tego piwa.
Tak jak w przypadku standardowego Gulden Draaka, tak i tu mamy butelkę prawie w całości oklejoną foliową etykietą. Ta jednak nie jest biała, ale czarno-czerwona (czarno-białą etykietę ma z kolei „złoty smok” w wersji quadrupel). Nie zabrakło też motywy złotego smoka. Lubię ten design :).
Oba wspomniane wyżej piwa miałem okazję degustować: Gulden Draak 9000 Quadruple oraz Gulden Draak.
Piwo pasteryzowane, niefiltrowane
Data przydatności do spożycia: 06.03.2023
Barwa: Brązowe, brunatne. Zaskakująco jasne jak na imperialny stout.
Piana: Umiarkowana, beżowa. Dość szybko się strzępi i dziurawi. Pozostaje jednak w postaci nieregularnej warstwy. Zostawia ładny lejsing.
Aromat: Owocowy, intensywny, wręcz winny. Dość zaskakujący.
Smak: Słodkie. Owocowe utlenienie (albo aromat) jest obecne również w smaku. Mamy tu dużo nut winnych, wpadających w nalewkę wiśniową. Do tego dużo czekolady gorzkiej. Finisz palony, z wyczuwalną alkoholowością. Rozgrzewa przełyk.
Wysycenie: Niskie.
Gulden Draak Imperial Stout to dobre piwo. W sumie nie wiem, co dokładnie wniósł do niego wspomniany wyżej aromat – być może te czerwone owoce w typie wiśni, które wyraźnie odznaczały się w smaku. Niestety, alkohol jest też obecny i drapie w gardło. Niemniej jest to na pewno bardzo przyjemny imperialny stout w wydaniu belgijskim :).
Cena: nie pamiętam