White IPA Matters z herbatą

Dziś miałem zająć się recenzję kolejnego piwa z Browaru Brofaktura, ale pod wpływem małej medialnej zadymy o zasięgu międzynarodowym postanowiłem zmienić plany i dzisiejsza recka piwa White IPA Matters z herbatą z Browaru Mentzen wpadła niejako bez kolejki. Kontrowersje dotyczą zarówno nazwy trunku, ale też i kampanii reklamowej. I myślę, że taki właśnie efekt był zapewne zamierzony przez marketingowców :). Nie bez przyczyny jedna ze starszych zasad marketingu mówi, że nie ważne jak, ale ważne, że o nas mówią ;).

Nazwa piwa ewidentnie nawiązuje do Black Lives Matter – ruchu, który w teorii ma walczyć o prawa mniejszości osób czarnoskórych. Celowo napisałem „w teorii”, bo praktyka pokazuje, że bywa z tym różnie, a nieraz cała akcja ociera się o kompromitację. Przy okazji w internecie opublikowano klip reklamowy:

Reklama

Zostało to zauważone nie tylko w Polsce, jak i za granicą. Pojawiły się tym samym głosy, że cała reklamowa otoczka wokół tego piwa jest rasistowska. Dajcie znać, co Wy o tym myślicie :).

Ja osobiście nie lubię kontrowersyjnych nazw piw, czy wzbudzających kontrowersje etykiet. W pamięć zapadła mi chociaż „afera” z czymś w rodzaju monstrancji, która swego czasu znalazła się na etykiecie alebrowarowego Golden Monka. Mam wrażenie, że tego rodzaju kwestie niepotrzebnie dzielą odbiorców danego produktu. No, ale każdy ma prawo prowadzenia marketingu tak jak mu się podoba :).

Jeśli chodzi o samo piwo, to jak już zapewne część z Was wie – jestem fanem dobrej herbaty. Co prawda pijam zwykle dobrej jakości herbaty zielone i oolongi, ale czasem sięgnę również po herbatę czarną – z tej kategorii najbardziej pasuje mi earl grey, który dzięki aromatyzowaniu suszu bergamotką jest naprawdę wyrazisty. Ta wyrazistość sprawia, że ta akurat herbata zazwyczaj fajnie łączy się z cytrusowością amerykańskich odmian chmielu – a tych trochę użyto w White IPA Matters z herbatą. Jak czytamy na etykiecie piwo nachmielono odmianami Iunga, Magnum, Sorachi Ace, Citra i Mosaic. Ponadto w składzie znalazły się słody jęczmienne oraz – jak przystało na styl white IPA – pszeniczny, a także płatki pszenne.

O Browarze:

Browar Mentzen ruszył pod koniec ubiegłego roku jako inicjatywa kontraktowa – początkowo warzył w Sadach, a obecnie przeniósł się do ReCraftu. Został założony przez Sławomira i Tomasza Mentzenów. Jego piwowarem jest Łukasz Rudnik.

Do tej pory zrecenzowałem sześć piw z Browaru Mentzen: Piwo Wielozbożowe, Piwo Pszeniczne, Szlacheckie na Miodzie, Piwo Wolnościowe, Filozofia XD oraz Chmiel Tropików.

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/aś – zachęcam do polubienia naszego profilu na Facebooku:

  Polub Chmielnik Jakubowy na Facebooku

Skład piwa White IPA Matters z herbatą:

słody: pilzneński, pszeniczny, wiedeński, płatki pszenne, chmiele: Iunga, Magnum, Sorachi Ace, Citra, Mosaic, herbata earl grey, drożdże.

Piwo pasteryzowane, niefiltrowane

Parametry piwa White IPA Matters z herbatą:

Styl: white IPA z herbatą
Ekstrakt:
 15° Plato
Alk. obj.:
 6%
IBU:
 średnia w skali własnej browaru
Hop rate: b/d

Data przydatności do spożycia: 20.05.2022

Barwa: Żółte, równomiernie zamglone. Przy złym świetle może wydawać się nieco bure, ale to takie złudzenie.
Piana: Ładna, drobna, gęsta. Umiarkowanie trwała, opada do grubej, równomiernej warstwy. Zostawia śladowy lejsing.
Aromat: intensywnie owocowy, słodki, cytrusowy.
Smak: Soczkowe, gładkie. W smaku dominują owoce tropikalne – jest też wnoszony przez Sorachi Ace przyjemny kokos (taki w typie słodszej wody kokosowej). Po ogrzaniu wychodzą piękne, dojrzałe pomarańczeSą też białe owoce, wpadające w aromatycznego melona. Całość jest gładka, sesyjna. Goryczka stosunkowo niska, ale zaznaczona. Herbaty nie czuję (a czarna earl grey należy przecież dość intensywnych herbat), co mnie nieco zawiodło. Spodziewałem się bardziej herbacianego piwa.
Wysycenie: Niskie, w kierunku umiarkowanego.

White IPA Matters z herbatą
White IPA Matters z herbatą

Jedynym minusem tego piwa jest niewyczuwalna – ani w smaku, ani w aromacie – herbata earl grey, po której sporo sobie obiecywałem. Mamy za to naprawdę fajną owocowo-kokosową, tropikalną chmielowość, która wnosi niezbyt intensywną goryczkę – tej niektórym z Was może tu niego brakować. Całość jest soczkowa, sesyjna. Smakowało mi.

Cena: piwo otrzymane w ramach współpracy komercyjnej z Browarem Mentzen

Reklama